Zaufała nawigacji, wjechała na poligon. "Powitała policjantów ze łzami w oczach"

GPS zamiast do kurortu poprowadził na poligon
Kobieta krążyła po terenie byłego poligonu Borne Sulinowo
Źródło: TVN24 Poznań
Mieszkanka Łodzi, podróżująca samochodem nad morze, dzięki niezachwianej wierze w nawigację GPS, znalazła się w samym sercu poradzieckiego poligonu w okolicy Bornego Sulinowa. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach, zrozpaczoną kobietę z prawie pustym zbiornikiem paliwa i pięcioletnim chłopcem w aucie odnaleźli policjanci.

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, ale policja dopiero teraz o nim poinformowała.

- Około godz. 18.00 dyżurny złotowskiej komendy usłyszał w słuchawce telefonu alarmowego głos zdesperowanej mieszkanki Łodzi, która wraz z pięcioletnim chłopcem wybrała się w samochodową podróż nad morze. Kobieta kierując się wskazaniami nawigacji GPS uparcie podążała drogą, która była wytyczana przez urządzenie - mówi Maciej Zając z policji w Złotowie (woj. wielkopolskie).

Leśnymi duktami

Po kilkugodzinnej jeździe, kobieta skrupulatnie stosując się do wskazań nawigacji, wjechała do lasu i podążając leśnymi duktami dojechała w sam środek byłego poligonu w okolicach Bornego Sulinowa

- Powagi sytuacji dodawał fakt, iż w aucie znajdowało się również pięcioletnie dziecko i, jak się później okazało, w baku samochodu została resztka paliwa - dodaje Zając.

Po otrzymaniu zgłoszenia do akcji skierowano służby ratownicze i poszukiwawcze.

Utknęła w piasku

Na domiar złego, samochód łodzianki zakopał się w grząskim piasku na poligonie.

Dyżurny, który odebrał telefon poradził kobiecie, aby wyjęła ze swojego samochodu dywaniki i podłożyła je pod koła pojazdu, co po chwili okazało się skutecznym sposobem na wyjechanie z piaszczystej pułapki.

- Ten sam funkcjonariusz po zakończonej służbie na stanowisku kierowania postanowił jednak włączyć się do akcji poszukiwawczej, tym bardziej, iż znał ten teren, gdyż mieszka w jego pobliżu - relacjonuje policjant.

"Zaczęła płakać i dziękować"

Krótko przed godziną 22.00 patrol policji odnalazł wystraszoną i zdesperowaną kobietę oraz pięcioletniego chłopca.

- Byli zdezorientowani. "Zaparkowali" w samym centrum poligonu wojskowego. Kobieta na widok policjantów zaczęła płakać i dziękować za to, że udało im się ją odnaleźć. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a mieszkanka Łodzi wraz z dzieckiem szczęśliwie opuściła poligon - podsumowuje Maciej Zając.

Kobieta zagubiła się na terenie starego poligonu pod Bornym Sulinowem:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: