19-latka, która spowodowała wypadek w Rogaszycach, usłyszała zarzut doprowadzenia do śmiertelnego wypadku. Śledczy informują, że jechała z prędkością przekraczającą 250 km/h. Dysponują także nagraniem, na którym widać szaloną jazdę tym autem. Mimo to sąd nie zdecydował o jej aresztowaniu.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Służby otrzymały informację o płonącym samochodzie w miejscowości Rogaszyce przy drodze krajowej numer 11.
Jak wynikało ze wstępnych ustaleń policji, na prostym odcinku drogi krajowej nr 11 poza obszarem zabudowanym 19-letnia mieszkanka Ostrzeszowa, kierując samochodem marki BMW, doprowadziła do tego, że samochód wypadł z drogi, wpadł na przydrożną łąkę, gdzie zaczął się palić.
- W samochodzie oprócz kierującej znajdowało się dwóch pasażerów. Jeden z nich, 17-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów, w wyniku zdarzenia poniósł śmierć na miejscu, natomiast drugi pasażer, 19-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, trafił do miejscowego szpitala - informowała starszy aspirant Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy ostrzeszowskiej policji.
Kierująca pojazdem była trzeźwa i została przetransportowana do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Wypadek w Rogaszycach. 19-latka z zarzutami
W sprawie śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie. - Dotychczas zgromadzony materiał dowodowy pozwolił w ocenie prokuratora na przedstawienie zarzutów 19-latce, która kierowała pojazdem - mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim
Zarzut dotyczy umyślnego naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowania wypadku drogowego, którego skutkiem była m.in. śmierć jednego z pasażerów. - Kierując samochodem osobowym marki BMW, jadąc drogą główną z nadmierną prędkością rzędu ponad 250 km/h, nie zachowała środków ostrożności, nie obserwowała sytuacji drogowej. W wyniku tego utraciła przyczepność z nawierzchnią drogi, zjechała na pobocze, uderzyła w skarpę przydrożnego rowu, doprowadzając do dachowania, wjechania w pole uprawne, a następnie do zapalenia się samochodu. Wskutek tego pasażer doznał obrażeń ciała, które skutkowały jego zgonem, a drugi z pasażerów doznał obrażeń ciała - wyjaśnia Meler.
19-latce grozi za to do 8 lat więzienia.
- W sprawie zabezpieczono między innymi mogące stanowić dowód w sprawie nagrania znajdujące się na telefonach komórkowych osób uczestniczących w tym wypadku, jak również nagrania monitoringu oraz przeprowadzono przesłuchania bezpośrednich świadków - przekazał Meler.
Na jednym z nagrań widać, jak kobieta jedzie z prędkością przekraczajacą 200 km/h.
Czytaj też: W liście gończym za Sebastianem M. ujawniono dane ofiar wypadku na A1. Reaguje Rzecznik Praw Obywatelskich
Groźba ucieczki? Sąd: czysto teoretyczna
Ze względu na surową karę, która grozi 19-latce, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. - Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie nie uwzględnił tego wniosku - przekazał Meler.
Jak mówi, sąd w uzasadnieniu stwierdził, że grożąca surowa kara nie jest ku temu wystarczającą przesłanką. - Sąd wskazał, że obawa ucieczki i ukrycia się podejrzanej jest czysto teoretyczna - powiedział Meler.
Kobieta usłyszała zarzuty w szpitalu, gdzie przebywa po wypadku. Prokuratura na razie nie podjęła decyzji, czy odwoła się od tej decyzji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP/OSP Ostrzeszów, Facebook/StopCham