Nikt nie usłyszy zarzutów w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia czterech osób z Wrześni. Chodzi o mieszkańców jednego z osiedli, którzy zmarli po zjedzeniu grzybów.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie śmierci czterech osób, które zatruły się grzybami. Do tragicznego zdarzenia doszło pół roku temu we Wrześni (woj. wielkopolskie). Z pierwszych ustaleń wynikało, że czworo mieszkańców osiedla Tysiąclecia miało zatruć się grzybami pochodzącymi z tego samego źródła. Jedni je kupili, inni dostali za darmo. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Funkcjonariusze ustalili dane dwóch grzybiarzy. Obaj twierdzili, że wybierali wyłącznie gąski zielone.
Teraz już wiadomo, że żaden z nich nie usłyszy zarzutów.
Badali dwa wątki
Podczas śledztwo ustalono, że siostry Felicja M. oraz Halina B. zatruły się muchomorem sromotnikowym. - W tym przypadku stwierdzono, że przyczyną śmierci obu kobiet była wielonarządowa niewydolność. Wątek ten został umorzony ze względu na brak dowodów potwierdzających, że kobiety zatruły się właśnie grzybami od tych dwóch mężczyzn – mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Drugi wątek dotyczył śmierci Bożeny S. i Marka S. - Tutaj nie udało się potwierdzić w żaden sposób, że do ich śmierci mogło się przyczynić spożycie grzybów. Ze względu na brak danych, umorzono i ten wątek. W przypadku 70-latki nie przeprowadzono sekcji, ponieważ rodzina zdążyła już zdecydować o kremacji – dodaje Wawrzyniak.
W związku z tym w zachowaniu obu grzybiarzy prokuratura nie dopatrzyła się umyślnego czy nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia, Archenzo (CC BY-SA)