Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało wniosek o odwołanie z funkcji zastępcy prezydenta Zielona Góra Krzysztofa Kaliszuka. To skutek ujawnienia nieprzestrzegania przez niego przepisów ustawy antykorupcyjnej. - Ostatnio na siłę szuka się pewnych rzeczy - mówi prezydent miasta Janusz Kubicki.
Funkcjonariusze CBA ujawnili, że zastępca prezydenta Krzysztof Kaliszuk wbrew zakazowi zarządzał działalnością Stowarzyszenia Aeroklub Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, jako członek jego zarządu. Funkcję tę pełnił do 5 września 2016 roku, czyli do dnia rozpoczęcia kontroli."Samorządy na cenzurowanym"
Zgodnie z przepisami ustawy antykorupcyjnej prezydenci miast, ich zastępcy, burmistrzowie, wójci nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.
- CBA prowadzi ostatnio wiele różnych, dziwnych kontroli jeśli chodzi o samorządy. Samorządowcy są ostatnio na cenzurowanym i na siłę szuka się pewnych rzeczy. Wynika to chyba z tego, że walczą oni o swoje prawa - komentuje w rozmowie z tvn24.pl prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Naruszenie zakazów antykorupcyjnych przez zastępcę prezydenta miasta powoduje jego odwołanie, rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia, najpóźniej po upływie miesiąca.
- Jeszcze nie widziałem wniosku. Jak się z nim zapoznam, podejmę stosowne kroki wynikające z przepisów prawa - dodaje Kubicki.
Autor: ib/gp / Źródło: CBA/TVN24 Poznań