Trzy najbliższe miesiące spędzi za kratkami 18-latek, który w BMW przewoził 7 osób. Kierowca doprowadził do wypadku, w którym zginął mężczyzna jadący w bagażniku. 18-latek zasiadł za kółkiem pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Za śmierć kolegi odpowiedzieć mogą też pozostali pasażerowie samochodu.
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w Swarzędzu pod Poznaniem. Około godziny 2.20 na drodze krajowej nr 92 prowadzącej w kierunku Wrześni, BMW, w którym jechało osiem osób, nagle uderzył w barierki. Auto stanęło w płomieniach.
Siedem osób zdążyło opuścić pojazd. W aucie został 18-latek, który jechał w bagażniku. Mężczyzna zginął.
Kierowca zatrzymany
18-letni kierowca BMW został zatrzymany. - Prokurator zarzucił mu popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Dodatkowo mężczyzna był pod wpływem alkoholu i nie posiadał prawa jazdy - wymienia Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Kierowca przyznał się do winy. - Złożył szczegółowe wyjaśnienia, w których opisał, w jaki sposób wszedł w posiadanie samochodu, kiedy spotkał się ze znajomymi, jak to się stało, że w środku znalazło się tyle osób i jak doszło do wypadku - mówi Mazur-Prus.
Prokuratura nie podaje szczegółów jego wyjaśnień. Mężczyzna został zatrzymany na trzy miesiące. - Grozi mu 12 lat więzienia - poinformowała Mazur-Prus.
Będzie sekcja zwłok
Na razie to jedyna osoba, która usłyszała zarzuty. Prokurator Mazur-Prus nie ma jednak wątpliwości, że wina nie leży jedynie po stronie 18-latka. - Jest to kompletna nieodpowiedzialność wszystkich osób, nie tylko kierowcy, ale też pozostałych pasażerów. Na ten moment te osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków. Teraz prokurator będzie mógł zmienić stanowisko w ich kwestii - podaje.
Śledczy zamierzają przesłuchać jeszcze kierowcę tira. To jedyny jak dotąd świadek wypadku, poza pasażerami BMW. Mężczyzna miał widzieć płonące auto po wypadku i pamiętać, że jego kierowca wcześniej go wyprzedzał.
Prokuratura zdecydowała też o przeprowadzeniu sekcji zwłok 18-latka, który spłonął w bagażniku. - Da ona odpowiedź, czy mężczyzna zginął w wyniku obrażeń odniesionych podczas wypadku czy też w wyniku tego, ze samochód spłonął - wyjaśnia Mazur-Prus.
Autor: FC/mś / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań