Wjechał na boisko autem pożyczonym od kolegi i kręcił tak zwane bączki. Bezmyślna zabawa zniszczyła murawę. I oznacza sporo kłopotów dla 16-latka.
Do zniszczenia boiska w Grzegorzewie (woj. wielkopolskie) doszło w czwartek po południu.
- Akt wandalizmu policjantom zgłosiła pracownica Urzędu Gminy w Grzegorzewie - podaje Weronika Czyżewska z kolskiej policji.
Popisywał się przed znajomymi
Policjanci ustalili, że za zniszczenie boiska odpowiada 16-letni mieszkaniec gminy Dąbie.
- Nastolatek na murawie boiska popisywał się przed znajomymi techniką jazdy tak zwanym driftingiem. Na podmokłej murawie trawiastego boiska wykonywał boczne poślizgi, gwałtownie ruszając i hamując samochodem - opisuje Czyżewska.
W ten sposób porozjeżdżał i powyrywał trawę. Zniszczenia nawierzchni boiska, które na co dzień służy lokalnej społeczności, wstępnie oszacowano na kwotę co najmniej 600 złotych.
16-latek, z uwagi na wiek, za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym. Jego starszy kolega, który użyczył mu swojego fiata seicento, został ukarany przez policjantów 300-złotowym mandatem za udostępnienie pojazdu osobie nieposiadającej uprawień do kierowania tego typu pojazdami.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Koło