W Poznaniu głosy w drugiej turze wyborów samorządowych będą zliczane równolegle dwiema metodami: ręcznie i przez system informatyczny. Miejska Komisja Wyborcza przewiduje, że w obu przypadkach wyniki wyborów na prezydenta Poznania powinny być znane w poniedziałek.
W czwartek w Poznaniu przedstawiciele urzędu miasta i Miejskiej Komisji Wyborczej poinformowali o testach systemu informatycznego obsługującego wybory oraz przygotowaniach do niedzielnego głosowania. Przeprowadzona w środę w mieście próba systemu informatycznego przebiegła pomyślnie. Jak poinformował zastępca dyrektora wydziału organizacyjnego urzędu miasta Wojciech Kasprzak, udało się wysłać protokoły ze wszystkich 253 obwodowych komisji wyborczych.
Równolegle: ręcznie i przez system
Miejska komisja miała w systemie odpowiedni podgląd na te dokumenty i mogła zweryfikować oraz zatwierdzić wyniki wyborów. Pojawiły się chwilowe problemy z pracą serwerów oraz błąd w szablonie wydruków, który do niedzieli ma być usunięty.
- Mając doświadczenie z pierwszej tury i testów sprzed głosowania, będziemy w Poznaniu stosować również rezerwową metodę na wypadek, gdy zawiedzie system ogólnokrajowy - dodał Kasprzak.
Głosy mają być równolegle zliczane systemem informatycznym i ręcznie. Według Kasprzaka, wyniki wyborów prezydenta miasta powinny być znane w poniedziałek ok. godz. 3, niezależnie od metody zliczania głosów. Gdy pojawią się problemy z systemem informatycznym, komisje mają powiadomić komisarza wyborczego o ręcznym liczeniu.
- Przy pierwszej turze wyborów wyniki z Poznania też były równocześnie wprowadzane do systemu alternatywnego, ale wtedy procedura była inna. Nie można było ich użyć bez zgody komisarz wyborczego, a ta decyzja zapadała właściwie w Warszawie dopiero we wtorek - wyjaśnił Kasprzak.
Nauczeni na błędach
Dyrektor wydziału organizacyjnego Urzędu Miasta Jędrzej Solarski na konferencji podsumował akcję informacyjną miasta dotyczącą zmian okręgów i obwodów głosowania w Poznaniu. Kampania była skutkiem problemów jakie pojawiły się przy eurowyborach - część mieszkańców nie wiedziała gdzie ma głosować.
Jak powiedział Solarski, podczas pierwszej tury wyborów samorządowych uniknięto zamieszania, które pojawiło się przy głosowaniu do Parlamentu Europejskiego. - Wtedy część wyborców nie wiedziała, gdzie ma głosować. Teraz nie mieliśmy takich skarg - dodał.
Zmiana podziału Poznania na okręgi wyborcze i stałe obwody głosowania wynikała z Kodeksu Wyborczego. Wprowadzono ją w 2012 r., a eurowybory z tego roku były pierwszym głosowaniem po przesunięciu granic. W stolicy Wielkopolski zlikwidowano kilkadziesiąt lokali wyborczych.
Niewielka przewaga Grobelnego
Druga tura wyborów samorządowych odbędzie 30 listopada. O fotel prezydenta Poznania zmierzą się: rządzący miastem od 1998 roku Ryszard Grobelny oraz kandydat PO Jacek Jaśkowiak. W I turze Grobelnego poparło 28,58 proc. wyborców; Jaśkowiaka - 21,46 proc.
Autor: ib / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24