Kierowca seata, który w trakcie pościgu potrącił dwóch policjantów, decyzją sądu trafił do aresztu. Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badania krwi 29-latka. Zachodzi podejrzenie, że prowadził pod wpływem narkotyków.
W piątek w nocy mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. W jego trakcie co najmniej trzykrotnie uderzył radiowozy próbujące się z nim zrównać.
W końcu mężczyznę udało się zatrzymać, lecz na sam koniec zdążył on jeszcze potrącić dwóch policjantów. Z ogólnymi potłuczeniami trafili do szpitala, ale jeszcze tej samej nocy z niego wyszli.
- Kierowca był trzeźwy, jednak nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Jest podejrzenie, że mógł być pod wpływem narkotyków, dlatego została od niego pobrana krew do badań - mówiła w niedzielę Małgorzata Łusiak, oficer prasowy policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak informuje prokuratura, na wyniki tych badań trzeba będzie poczekać 2-3 tygodnie.
Areszt dla kierowcy
29-latek usłyszał dwa zarzuty - czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego oraz zmuszenia przemocą funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Podejrzany częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd go uwzględnił i aresztował 29-latka na trzy miesiące.
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka Komenda Policji