Włoscy kierowcy wieźli tygrysy i nagrywali je. Aktywiści opublikowali te filmy

[object Object]
Organizacja LAV opublikowała filmy z transportu zwierzątLAV
wideo 2/8

Ta bestia ledwo przeżyła. Nie je, nie pije, jest zestresowana. Podziękujmy polskim władzom - komentuje mężczyzna, nagrywający tygrysa leżącego we wnętrzu ciężarówki. Włoscy aktywiści, którzy opublikowali film, szukają ludzi odpowiedzialnych za gehennę zwierząt. Sprawą zajmuje się też polska prokuratura. Tygrysy jechały z Włoch w za małych klatkach, w ciężarówce z napisem "Horses". W drodze różne służby zaglądały w wymagane podczas takiego transportu dokumenty. Czy nikt nie widział cierpiących zwierząt?

Pod koniec października ciężarówka z dziesięcioma zwierzętami utknęła na granicy polsko-białoruskiej. Transport zatrzymano, bo - według Białorusinów - przewoźnik nie dopełnił formalności.

Jeden tygrys padł jeszcze przed interwencją, na postoju w terminalu granicznym.

"Chcemy się dowiedzieć, kto powinien zostać ukarany"

Gdy poznańskie zoo zadeklarowało, że przyjmie tygrysy, pozostałych przy życiu dziewięć zwierząt - chorych, brudnych i poranionych - skierowano do Poznania. Dwa z nich trafiły później do zoo w Człuchowie, gdzie obecnie dochodzą do siebie.

Andrea Cassini z włoskiej organizacji LAV (Lega Anti Vivisezione, po polsku Stowarzyszenie przeciwko Wiwisekcji, to odpowiednik naszego OTOZ, Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt - red.) w rozmowie z portalem tvn24.pl zapewnił, że zależy LAV na pociągnięciu do odpowiedzialności osób stojących za transportem.

- Składamy wniosek na policję, ale w sprawie, a nie przeciwko komuś. Chcemy się dowiedzieć, kto tak naprawdę powinien zostać ukarany: właściciele, ci, którzy naszym zdaniem zapłacili za tygrysy, czy też włoskie władze, które wydały zgodę na transport – powiedział.

Mężczyźni, którzy tygrysy przewozili, filmy nakręcone w drodze wysłali do LAV. Opublikowały je niemal wszystkie włoskie media.

Tygrysy powoli dochodzą do siebieZoo Poznań

"Handlarz związany ze środowiskiem cyrkowym"

To właśnie z Włoch zwierzęta wyruszyły w drogę do Dagestanu.

Trasa transportu tygrysów Google Maps / TVN24

Członkowie LAV twierdzą, że wiedzą, kto sprzedał tygrysy do zoo w tym kraju.

- Dla dobra sprawy nie ujawniamy dokładnych danych. Wiemy, że sprzedawca działa w małej miejscowości Latina (niedaleko Rzymu - red.). To jeden z tamtejszych handlarzy dzikich zwierząt. Jest związany ze środowiskiem cyrkowym - mówi tvn24.pl Cassini.

Zastrzega, że człowiek ten robi to legalnie, bo według włoskiego prawa można hodować dzikie zwierzęta, tresować je, a później sprzedawać.

Według obrońcy praw zwierząt, w grę wchodziły na pewno duże pieniądze, kupiec musiał słono za tygrysy zapłacić.

- Wiemy też, niestety, że z oszczędności wybrano usługę w firmie, która nie miała warunków do transportu tego typu zwierząt - mówi Andrea Cassini.

Tygrysy dojechały do Koroszczyna (w województwie lubelskim) w ciężarówce z napisem "Horses". 10 drapieżników, każdy ważący około 200 kilogramów, z kompletem pazurów, mierzący - od czubka głowy do końca ogona - nawet do trzech metrów.

LAV nie przesądza, do kogo miały dotrzeć zwierzęta.

- Jechały do Dagestanu. Z naszych informacji wynika, że do zoo. Nie wiemy jednak czy publicznego, czy prywatnego. Przewożono je jednak w przerażających warunkach. Według mnie nie mogłyby być pokazywane w ogrodzie, bo to jak wystawianie zepsutych aut w salonie samochodowym. Może ktoś, kto je kupił, wiedział, że nie są do końca zdrowe, a może to ta podróż tak je wykończyła? - zastanawia się Cassini.

Tygrysy czekały pięć dni na granicy z Białorusiątvn24

W mediach pojawiały się różne informacje o miejscu, w którym miała zakończyć się tygrysia podróż.

Dyrektorka poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", stwierdziła, że istnieje prawdopodobieństwo, iż zwierzęta po przyjeździe do Dagestanu miały być uśmiercone, a później przerobione na leki medycyny naturalnej i afrodyzjaki.

Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej, której śledczy badają sprawę podróży drapieżników, nie ujawnia, kto kupił tygrysy.

"Na pace" tygrysy spędziły osiem dni

Dokądkolwiek by jechały, w zamknięciu i ciasnocie spędziły na pewno ponad tydzień. Według dokumentów, jakie włoscy kierowcy i Rosjanin (organizator transportu zatrzymany w Polsce - red.) przedstawili na granicy polsko-białoruskiej, zwierzęta wyruszyły spod Rzymu we wtorek 22 października o godzinie 16. Przejechały Półwysep Apeniński, Austrię, Słowację i dotarły do Polski. Kilka z nich w klatkach drucianych, kilka w skrzyniach z otworami.

Organizatorzy transportu powinni robić przerwy w trakcie postoju, karmić zwierzęta i poić wodą. Czy robili to odpowiednio często? To zbadają śledczy.

Dyrektor poznańskiego zoo już po przyjęciu tygrysów oceniła, że część z nich na pewno była nieodpowiednio karmiona, a jeden z nich zdechł właśnie przez to, co zjadł.

- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było zaczopowanie przewodu pokarmowego. Te zwierzęta były karmione wyłącznie kurczakami. To nie jest dobra dieta dla tygrysa. Ten, który skonał, był potwornie poraniony, jego przewód pokarmowy był w strasznym stanie - relacjonowała 31 października Małgorzata Chodyła, rzeczniczka zoo w Poznaniu.

"UWAGA! Drastyczne zdjęcia!"

Obrońcy praw zwierząt z organizacji LAV opublikowali filmy kręcone podczas przewozu tygrysów - widać na nich skrzynie poustawiane w ciężarówce i zwierzęta w klatkach.

- Ta bestia ledwo przeżyła. Nie je, nie pije, jest zestresowana. Podziękujmy polskim władzom, które swoją "pomocą" skazują zwierzęta na śmierć. (...) Ta podróż miała trwać 36-48 godzin, a stała się odyseją - słyszymy zza kamery mężczyznę, prawdopodobnie jednego z dwóch Włochów, którzy uczestniczyli w przewozie zwierząt.

Słowa, które padają w nagraniach, mogą świadczyć o tym, że tygrysy zostały sfilmowane już na terenie Polski.

Mężczyźni, jak twierdzi Cassini, wysłali jego organizacji te nagrania z troski o dalszy los dzikich podopiecznych. Aktywiści LAV opublikowali je i opatrzyli komentarzem: "Sytuacja nie do zaakceptowania, zwierzęta podróżowały w przerażających warunkach, niezgodnych z zasadami transportu: potwierdzają to autentyczne zdjęcia i filmy, jakie do nas wysłano! (UWAGA, DRAMATYCZNE ZDJĘCIA)"

- Fantastyczne! My, jak widzicie, daliśmy im jedzenie i wodę. Niestety, nie możemy ich wyczyścić, bo to niemożliwe - słyszymy Włocha, narratora nagrań.

Jest też film, który nagrany został prawdopodobnie już po przyjeździe do poznańskiego zoo: - Jest dziesiąta rano, jesteśmy wciąż tu. Dwa tygrysy wysłano wczoraj do innego zoo, przejechały więc kolejne kilometry, tak jakby nie starczyło im tych, które już przejechały...

Polski lekarz graniczny odpowiada Włochom

Dlaczego tygrysy spędziły na przejściu granicznym w Koroszczynie tak dużo czasu?

Transport dotarł na granicę polsko-białoruską 24 października, w nocy z czwartku na piątek. Przewożący tygrysy mężczyźni przedstawili dokumenty wymagane w Unii Europejskiej przy transporcie zwierząt objętych ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej.

Inspektorzy zauważyli jednak, że brakuje oryginału urzędowych certyfikatów weterynaryjnych wystawionych przez włoskie służby weterynaryjne. Kierowcy mieli tylko ich kopie. Polakom to wystarczyło, Białorusinom nie.

- Dodatkowo okazało się, że włoscy kierowcy nie są przygotowani do podróży. Nie wiedzieli, że muszą mieć wizy. Dlatego w nocy z soboty na niedzielę wrócili na przejście w Koroszczynie. Tam daliśmy im wodę, miski na pokarm dla tygrysów, których nie mieli. Zaczęli pytać, gdzie można kupić mięso - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Jarosław Nestorowicz, graniczny lekarz weterynarii z Koroszczyna.

Jak mówi, w niedzielę otrzymał telefon z włoskiej ambasady. Urzędnicy martwili się o los zwierząt i przekazali, że ci, którzy wieźli je, poinformowali o śmierci jednego z tygrysów. - Dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, że padł - mówi Nestorowicz.

Zegar tykał, zwierzęta były w transporcie już od pięciu dni. Zaplanowany postój i wyładowanie zwierząt na przerwę, która miała nastąpić po przekroczeniu granicy z Rosją, odsuwały się w czasie. Konieczny był plan awaryjny.

- W poniedziałek zacząłem dzwonić do wszystkich ogrodów zoologicznych w Polsce, nie było chętnych na przyjęcie tygrysów - wyjaśnia Nestorowicz.

Decyzja o tym, że dzikie koty będą mogły odpocząć w Poznaniu, zapadła dopiero we wtorek.

Dziś dochodzą do siebie. Jak było na granicy?

Zwierzęta powoli dochodzą do siebie i aklimatyzują się w dwóch nowych, tymczasowych domach - w ogrodach zoologicznych w Poznaniu i w Człuchowie. We wtorek siedem tygrysów (tych z Poznania) odwiedziła lekarz weterynarii Hester van Bolhuis z hiszpańskiego stowarzyszenia AAP Primadomus.

- Przyjechaliśmy sprawdzić, czy są gotowe do podróży. Część tygrysów trafi do naszego azylu, będą tam miały bardzo dobre warunki. Muszą jednak wydobrzeć fizycznie i psychicznie - mówi van Bolhuis.

Poznańskie tygrysy odwiedziła weterynarz z Hiszpanii
Poznańskie tygrysy odwiedziła weterynarz z HiszpaniiTVN 24, Zoo Poznań

W poznańskim zoo we wtorek odbyła się kontrola powiatowego lekarza weterynarii. Jego zastępca Aleksandra Kempska wyjaśniła, że to kontrola interwencyjna, przeprowadzana - jak w tym przypadku - "jeżeli jest naruszony dobrostan zwierząt, zwierzęta są wymęczone, niewiadomego pochodzenia".

W zoo zarządzono kwarantannę, która w najbliższych dniach uniemożliwi tygrysom wyruszenie do azylu w Hiszpanii, gdzie miały wrócić do pełni sił. Ostatecznie zwierzęta pozostaną w Poznaniu na najbliższy miesiąc.

Zwrot w ocenie?

Jeszcze 31 października Główny Inspektorat Weterynarii dziękował poznańskiemu zoo za współpracę przy ratowaniu drapieżników: "Dziękuję Dyrekcji Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu za pozytywną odpowiedź na apel Inspekcji Weterynaryjnej i przyjęcie zwierząt, a pracownikom obecnym na przejściu granicznym za specjalistyczną pomoc. Nasze wspólne wysiłki pozwoliły uratować tygrysy" - napisano w komunikacie.

Tymczasem do mediów trafiła informacja, jakoby stan drapieżników polski weterynarz najpierw uznał za dobry.

W środę główny lekarz weterynarii Bogdan Konopka, dopytywany o to, w jakiej kondycji były drapieżniki, doprecyzowywał, że ich stan się pogarszał z każdym dniem tkwienia w ciężarówce. - W dniu, w którym odbywała się kontrola na granicy, zwierzęta były w dobrej kondycji – stwierdził.

Pracownicy zoo z Poznania, którzy 29 października pojawili się ze swoim weterynarzem na miejscu, stwierdzili, że zwierzęta były zapuszczone: "Tygrysy oblepione własnymi odchodami, wyniszczone, wygłodzone, nasz lekarz weterynarii określa ich stan jako tragiczny" - pisali na portalu społecznościowym.

Komunikat ze strony Głównego Lekarza Weterynarii z 31.10https://www.wetgiw.gov.pl/

Już trzy osoby z zarzutami

Sprawę transportu 10 tygrysów z Włoch do Dagestanu bada prokuratura w Białej Podlaskiej.

Tygrysom od granicy aż do Poznania towarzyszyło dwóch Włochów - kierowców, tych samych, którzy wyruszyli ze zwierzętami spod Rzymu. Policjanci przesłuchiwali ich w Poznaniu. W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Lublinie (jedyna, jaka wypowiada się w sprawie - red.) poinformowała, że śledczy postawili im zarzuty znęcania się nad zwierzętami .

Obaj nie przyznali się do winy. Złożyli wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia.

Prokurator wystąpił o zastosowanie wobec nich aresztu, ale sąd nie uwzględnił tego wniosku. Rzecznik prokuratury nie zdradza, czy mają zakaz opuszczania kraju. Wcześniej prokuratura postawiła zarzuty znęcania się nad zwierzętami organizatorowi transportu, obywatelowi Federacji Rosyjskiej Rinatowi V. (był odpowiedzialny tylko za podróż - red.). On także nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, których prokuratura również nie ujawnia.

W piątek decyzją sądu w Białej Podlaskiej został aresztowany warunkowo, może wyjść na wolność po wpłaceniu 30 tys. zł kaucji. Prokuratura złożyła sprzeciw wobec tej decyzji, co wstrzymuje tryb warunkowy do rozpoznania jej zażalenia przez Sąd Okręgowy w Lublinie. Podejrzany pozostaje w areszcie.

Zoo prowadzi zbiórkę pieniędzy na nowy azyl dla tygrysów, swoją cegiełkę dołożył m.in. Jerzy Owsiak. Pracownicy ogrodu chwalą się, że uzbierali już ponad milion złotych i zachęcają do wpłacania kolejnych datków:

Jak bezpiecznie transportować zwierzęta? O tym "Fakty" TVN.

Przewóz zwierząt w krajach Unii Europejskiej reguluje rozporządzenie podpisane w Brukseli w 2005 roku. Przepisy szczegółowo opisują, w jaki sposób poszczególne gatunki powinny być transportowane. Żadna z klatek nie powinna ranić ani kaleczyć zwierząt, do każdej z nich powinien być zapewniony swobodny dostęp.

Okazuje się, że przewoźnik tygrysów wszystkie wymagane papiery uzyskał jeszcze u siebie w kraju.

- Organizator transportu miał dokumenty włoskiego urzędu weterynarii, pojazd był zatwierdzony. Włoski organ - odpowiednik ministerstwa środowiska - również wydał zezwolenie na transport – mówi Jarosław Nestorowicz, który sprawdzał dokumenty osobiście.

- Ten transport nie powinien wyjechać z Włoch, bo nie wiem jaki lekarz weterynarii zatwierdził te klatki - komentuje Radosław Ratajszczak, dyrektor ogrodu zoologicznego we Wrocławiu.

Autor: Wanda Woźniak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: LAV

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl