W nocy z piątku na sobotę w miejscowości Golęczewo pod Poznaniem doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy marki skoda octavia uderzył w drzewo. Z wypadku bez szwanku wyszedł tylko kierowca. Dwie osoby nie żyją.
Do wypadku doszło w okolicach godziny 23:00. Na miejscu jako pierwsza była straż pożarna. Jak ustalono, 22-latek kierujący samochodem był trzeźwy. Z wypadku wyszedł cały, jedynie z zadrapaniem na twarzy.
Świadek zemdlał
Wypadek był na tyle drastyczny, że świadkami, która znalazła się na miejscu chwilę po wypadku zasłabła.
- Ta pani to jednak tylko świadek i nie ma żadnego związku z samym wypadkiem - zastrzega Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.
Według ustaleń policji kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w krawężnik a następnie w dwa drzewa.
- Ofiary to 19-letnia dziewczyna i 23-letni mężczyzna, czwarta osoba w stanie ciężkim została zabrana do szpitala. Z samochodu nie zostało praktycznie nic, co świadczy o bardzo dużej prędkości. Taki jest niestety efekt brawury i ludzkiej głupoty- przyznaje Klimczewski.
Do wypadku doszło w Golęczewie pod Poznaniem :
Autor: kk//ec / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań