Dwaj mężczyźni uzbrojeni w karabiny maszynowe uprowadzili samolot i zagrozili zabiciem wszystkich 10 pasażerów obecnych na pokładzie. Zażądali sprawnego samolotu i pieniędzy. Taki scenariusz miały ćwiczenia na lotnisku w podpoznańskim Ligowcu.
Symulację ataku terrorystycznego zorganizowała wielkopolska policja.
- Szkolenie miało na celu udoskonalenie umiejętności przez funkcjonariuszy oraz wypracowywanie zasad współpracy służb w sytuacjach kryzysowych - wyjaśnia Iwona Liszczyńska z biura prasowego KWP Poznań.
Trudne rozmowy z terrorystami
Po otrzymaniu zgłoszenia o porwanym samolocie, jako pierwsi do akcji wkroczyli pilicyjni negocjatorzy. Przez pięć godzin skutecznie odwodzili sprawców od spełnienia groźby zabicia wszystkich pasażerów. Dzięki udanym negocjacjom, doprowadzili do uwolnienia wszystkich zakładników, wśród których był jeden z terrorystów.
- W gotowości czekali wówczas policyjni snajperzy i funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej. Dziesiątki policjantów Oddziału Prewencji Policji oraz Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zabezpieczało z kolei teren przyległy do lotniska. Desperacja zamachowcy sięgnęła zenitu kiedy zakomunikował negocjatorom chęć popełnienia samobójstwa. Wtedy do akcji wkroczyli policyjni komandosi. Błyskawiczny szturm doprowadził do zatrzymania sprawcy. Nie obyło się niestety bez rannych - relacjonuje przebieg ćwiczeń Liszczyńska.
Szkolenie zorganizowano na lotnisku Poznańskiego Aeroklubu w Kobylnicy.
Autor: FC//kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań