Osoby, które były na cmentarzu usłyszały skomlenie zwierzęcia dochodzące z rury kanalizacyjnej. Na pomoc wezwali strażaków, a ci uratowali uwięzionego szczeniaka. Bez pomocy ludzi nie miał szans na przeżycie.
Strażacy z Gostynia (woj. wielkopolskie) szybko zlokalizowali miejsce, w którym uwięziony był szczeniak.
Po otwarciu studzienki ratownik zszedł na dół, przy użyciu latarki zlokalizował psa. Szczeniak znajdował się około 15 metrów od spustu deszczowego.
Wyciągnięty za pomocą kija
Zwierzę było wystraszone, początkowo nie chciało podejść do ratownika. Udało się go wyciągnąć za pomocą specjalnego kija służącego do łapania zwierząt.
Szczeniakowi nic się nie stało, a cała akcja trwała około 40 minut.
Prawdopodobnie do rury wpadł dzień wcześniej, nie wiadomo jak to się stało.
- Dzięki ratownikom i ludziom, którzy zainteresowali się skomlącym psiakiem udało się uratować mu życie - podsumowują strażacy.
Autor: mm/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Życie Gostynia | Izabela Skorzybót