Próbowali staranować radiowóz, padły strzały - tak wyglądało zatrzymanie na poznańskim Grunwaldzie trzech mężczyzn, którzy wyłudzili od starszej kobiety 30 tys. zł. - Mężczyźni podając się za oficerów Centralnego Biura Śledczego Policji oszukali mieszkankę Poznania - podaje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Grozi im kara do 8 lat więzienia.
Do zatrzymania doszło we wtorek popołudniu na ul. Marcelińskiej w Poznaniu.
- Policjanci zauważyli trzech mężczyzn, których niejednoznaczne zachowanie wzbudziło u policjantów podejrzenia. Jeden z nich cały czas nerwowo rozmawiał przez telefon, natomiast jego partnerzy rozeszli się w dwa różne kierunki ulicy i cały czas czegoś uważnie wypatrywali. Policjanci podjęli obserwacje mężczyzn - tłumaczy Piotr Garstka z wielkopolskiej policji.
Tajemnicza niebieska torba
Po kilku minutach, funkcjonariusze zauważyli przestraszoną starszą kobietę, która niosła niebieską reklamówkę. Weszła na osiedlowy parking i schyliła się pomiędzy dwoma samochodami. Gdy wracała nie miała już reklamówki, którą początkowo niosła. Kilka chwil później jeden z obserwowanych mężczyzn podszedł do samochodu po pozostawiona tam niebieską torbę. Wtedy do akcji weszli policjanci.
- Akcja była dynamiczna. Te osoby zdążyły wsiąść do zaparkowanego samochodu i próbowali staranować jeden z radiowozów. Policjanci użyli broni. Nic nikomu się nie stało, zatrzymaliśmy trzy osoby - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Jak ustalili kryminalni, kobieta zostawiła pieniądze w umówionym wcześniej miejscu, ponieważ oszuści powiedzieli jej, że są oficerami CBŚP i wezmą pieniądze w depozyt po internetowym ataku na jeden z banków.
Mężczyźni w wieku 18, 22 i 23 lat to mieszkańcy Łodzi i Krakowa. Za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Autor: FC/sk / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań