Nie miał kasku na głowie, policjanci polecili mu się zatrzymać. Jednak motocyklista na widok radiowozu szybko zawrócił i ruszył w stronę lasu. Policjanci próbowali ścigać motocyklistę, ale leśne dukty nie ułatwiały sprawy. Ostatecznie w zatrzymaniu mężczyzny kluczową rolę odegrał śnieg.
W czwartek policjanci z Przemętu interweniowali w Solcu (woj. wielkopolskie). Podczas patrolowania miejscowości natknęli się na młodego mężczyznę, który jechał motocyklem bez kasku. Nakazali mu się zatrzymać. Chcieli podczas kontroli wyjaśnić sytuację. Motocyklista miał inne plany.
- Na widok radiowozu, ignorując nakaz zatrzymania oraz użyte przez policjantów sygnały dźwiękowe i świetlne, zawrócił i odjechał w kierunku pobliskiego lasu. Policjanci pojechali za nim, jednak po kilometrowym pościgu leśnymi drogami, nie mogąc kontynuować jazdy, musieli się zatrzymać – relacjonuje aspirant sztabowy Wojciech Adamczyk, rzecznik wolsztyńskiej policji. - Podczas próby zatrzymania i w trakcie pościgu mundurowi, utrzymując kontakt wzrokowy z uciekinierem zapamiętali szczegóły jego rysopisu oraz cechy charakterystyczne motocykla - dodaje.
Wpadł przez ślady na śniegu
Młody kierowca był już przekonany, że zgubił pościg. Było inaczej. Zatrzymanie motocyklisty ułatwił śnieg. - Policjanci ,nie mogąc pojechać za mężczyzną, zawrócili i kierując się widocznymi na śniegu śladami kół motocykla dotarli do jego domu. Po chwili na posesji zjawił się również motocyklista. 22-letni mieszkaniec Solca był wyraźnie zaskoczony widokiem policjantów, powstrzymał się jednak od dalszej ucieczki – dodaje Adamczyk.
22-latek tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ jechał bez kasku oraz tablicy rejestracyjnej, którą celowo zdemontował, żeby w razie interwencji nie zostać zidentyfikowanym przez służbę leśną lub policję.
Stanie przed sądem
Policjanci przebadali motocyklistę alkomatem. Był trzeźwy. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a w sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. - Za czyny, których się dopuścił, między innymi niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę bez wymaganego przepisami kasku odpowie przed sądem – mówi rzecznik wolsztyńskiej policji.
Co grozi 22-latkowi? Jak podaje policja, karą w takiej sytuacji może być grzywna do 5000 złotych., a nawet pozbawienie wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Ponadto dodatkowo orzeczony może być zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 15 lat.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wolsztyn