Na początku tygodnia spacerujący w Parku Sołackim mieszkańcy miasta zauważyli zmianę barwy wody. Wezwali straż miejską. Na miejsce przyjechali ci sami strażnicy z ekopatrolu, którzy interweniowali ponad miesiąc wcześniej, kiedy w wyniku awarii kanalizacji, ścieki dostały się do stawów. Wówczas wyłowiono kilkadziesiąt kilogramów śniętych ryb. Teraz odłowiono kilka martwych kaczek.
Strażnicy stwierdzili, że teraz woda ma bardzo podobny kolor do tamtej w lipcu. Zrobili zdjęcia, na których widać zanieczyszczenie. Spacerowicze, może mniej niż wtedy, ale skarżyli się również na niemiły zapach dobiegający z wody.
Martwe kaczki w Parku Sołackim
Nawet ekipa TVN24, która pojechała do Parku Sołackiego, aby poszukać śladów zanieczyszczenia, napotkała na brzegu osłabioną kaczkę, która nie miała siły uciec. Wyglądała, jakby za chwilę miała wyzionąć ducha.
I tylko urzędnicy mają odmienne zdanie.
"Wskaźniki zanieczyszczeń poniżej granicy"
- Nic w wodzie nie ma. Jest czysta - zapewnia Hanna Kończal z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który przeprowadzał badanie próbek pobranych ze stawów.
- A rdzawy osad i dziwna barwa wody, które udokumentowali na zdjęciach strażnicy miejscy? - pytamy.
- My nie stwierdziliśmy żadnego osadu na powierzchni. W próbie nie było nic takiego, jedynie poza tlenem, który jest na granicy dopuszczalnej. Natomiast wszystkie inne wskaźniki zanieczyszczeń są dużo poniżej granicy - odpowiada Kończal.
Na końcu przedstawicielka WIOŚ stwierdziła, że to nie woda jest przyczyną padania kaczek. Miał ją określić Powiatowy Lekarz Weterynarii, któremu przekazano dwa truchła ptaków. W rozmowie z Radiem Merkury powiedział, że "jedna była czysta, a druga ze względu na stopień rozkładu nie nadawała się do badań".
Te zdjęcia zrobili strażnicy miejscy po przyjeździe do parku:
Ktoś znów zatruł stawy sołackie
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu