Poznańscy radni nadali właśnie nazwy ulicom, które powstały wokół dworca Poznań Główny. Przy galerii, w której kilka dni temu runął sufit, jest teraz rondo... Szczęśliwej Podróży. Być może chodzi o to, że do otwarcia galerii pasażerowie muszą chodzić dłuższą trasą.
Po tym, jak w nocy z czwartku na piątek w Poznań City Center zarwał się sufit na drugim piętrze, galeria handlowa pozostaje zamknięta. I będzie tak, dopóki nadzór budowlany nie wyda zgody na użytkowanie obiektu lub jego części.
Szczęśliwej podróży
Poznaniacy mogą galerię oglądać jedynie od zewnątrz, stojąc na przykład przy rondzie, któremu radni nadali we wtorek nazwę... ronda Szczęśliwej Podróży. Nazwę nadano w dość nieszczęśliwym terminie - obecnie przyjezdnych wita bowiem wydłużona o 400 metrów droga z dworca PKP do dworca PKS oraz - o około 50 metrów - na przystanek tramwajowy.
Wszystko przez to, że najkrótsze drogi wyznaczono wcześniej... przez galerię handlową. Na groteskowość tej sytuacji zwracała uwagę część radnych. Większość poparła jednak nowe nazwy - "za" zagłosowało 17, 2 wstrzymało się, a 2 było przeciw.
Oprócz ronda Szczęśliwej Podróży, nowe nazwy nadano także innym ulicom. I tak przedłużeniu Składowej to teraz Wolne Tory, natomiast dwupasmówka prowadząca do ul. Matyi została Aleją Króla Przemysła II.
Galeria nieczynna co najmniej do poniedziałku
Na szybkie otwarcie Poznań City Center nie ma co liczyć - na pewno nie stanie się to w trakcie majowego weekendu.
"W całym obiekcie Poznań City Center trwają intensywne prace, do których zobowiązała nas Powiatowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego. Ze względu na szeroki zakres tych prac, czas potrzebny urzędowi na podjęcie decyzji dotyczącej otwarcia obiektu oraz nadchodzące dni świąteczne na pewno nie otworzymy centrum przed poniedziałkiem (5 maja)" - poinformowała na swoim profilu, na jednym z portali społecznościowych galeria handlowa.
Inspektor czeka na dokumentację, jednak już wstępne wnioski muszą budzić niepokój.
- W piątek zobowiązałem zarządcę obiektu, by zlecił ocenę wszystkich sufitów podwieszanych w Poznań City Center. Z raportów, które posiadam, wynika, że wszystkie sufity podwieszane w ciągach komunikacyjnych galerii należy naprawić - mówi inspektor Paweł Łukaszewski.
W PCC praca wre
W galerii handlowej trwają kolejne kontrole i prace naprawcze.
- Sprawdzamy instalacje, dodajemy wzmocnienia sufitów podwieszanych na drugim piętrze. Z naszych dokumentów nie wynika, by były zastrzeżenia do sufitów na pozostałych kondygnacjach - mówi Norbert Fijałkowski, dyrektor Poznań City Center.
Do poniedziałku właściciele obiektu chcą wykonać wszystkie prace, które pozwoliły by na jego otwarcie, poza częścią, w której doszło do zawalenia się sufitu.
- Wyłączone na pewno będzie około 300 metrów kwadratowych na drugim piętrze - wyjaśnia Fijałkowski.
Tam prace potrwają dłużej. - Musimy odbudować w zasadzie wszystko, co znajduje się nad sufitem: instalację przeciwpożarową, wentylację, instalację elektryczną, oświetlenie i oczywiście sam sufit. Potem musimy wykonać niezbędne pomiary i dostarczyć dokumentację do nadzoru budowlanego - tłumaczy.
Inspektor nie chce oceniać, kiedy galeria może zostać otwarta. - To zależy od tego, jak szybko zostaną usunięte usterki. Szybkość prac zależy od liczby osób w nie zaangażowanych, choć są jednak pewne reżimy technologiczne, które wpływają na czas prac - wyjaśnia Łukaszewski.
PKP zleciło kontrolę
Zawalenie się sufitu w galerii zaniepokoiło także kolejarzy. Otwarty ponad rok wcześniej budynek nowego dworca należy bowiem do tego samego kompleksu i odpowiadał za niego ten sam wykonawca - firma Trigranit.
PKP zleciło w trybie pilnym kontrole sufitów.
"W związku z pojawiającymi się w mediach wątpliwościami dotyczącymi stanu technicznego dworca kolejowego Poznań Główny, PKP S.A. informuje, że budynek może bez przeszkód przyjmować podróżnych. Jego dalsza eksploatacja nie wiąże się z jakimkolwiek zagrożeniem bezpieczeństwa pasażerów (...) Po przeprowadzonej wizji lokalnej potwierdzono zadowalający stan techniczny podwieszanych sufitów" - czytamy w oświadczeniu PKP.
PCC pod lupę
Tymczasem Poznań City Center czeka w maju jeszcze przegląd stanu technicznego. - Ta kontrola nie jest pokłosiem ostatnich wydarzeń, wynika z obowiązków zawartych w prawie budowlanym. Ustawodawca nakłada obowiązek przeglądów technicznych obiektów wielkopowierzchniowych dwa razy w roku - do końca maja i do końca listopada - tłumaczy Łukaszewski.
Co jest sprawdzane podczas takich kontroli? - Wszystkie instalacje, przewody gazowe i kominowe, stan techniczny części obiektu, na które bezpośredni wpływ mają warunki atmosferyczne oraz stan użytkowej części - czy nie ma jakiś nieszczelności oraz czy obiekt nie stanowi zagrożenia dla osób w nim się znajdujących - wylicza Łukaszewski. Jak podkreśla, taka kontrola będzie dobrą okazją, by zarządca galerii szczegółowo przyjrzał się obiektowi.
Poznań Główny:
Autor: fc/r / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24