28 czerwca w Poznaniu obchodzona będzie 60. rocznica wydarzeń Poznańskiego Czerwca. Uroczystości odbywać się będą w asyście wojska. Dwukrotnie mają też być odczytane apele pamięci. Obok uczestników wydarzeń z 1956 r., wymienione zostaną ofiary katastrofy smoleńskiej. Takie polecenie wydał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
O sprawie jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza". Informacje potwierdza mjr Wojciech Nawrocki, komendant Garnizonu Poznań.
- To nie dotyczy tylko tej uroczystości. W styczniu minister obrony narodowej rozesłał po jednostkach wojskowych pismo o tym, że każdorazowo przy wyczytywaniu apelu pamięci ma być odczytywane zawołanie dotyczące katastrofy smoleńskiej. Nie ma możliwości ucieczki od odczytywania tej części apelu - wyjaśnia.
Podobne apele już były
"Wyborcza", cytuje jednego z urzędników organizującego obchody, który mówi, że miasto miało do wyboru albo dostosować się do tego polecenia, albo zrezygnować z uczestnictwa wojska w uroczystościach. Tej wersji zaprzecza jednak Nawrocki.
- Nie było takiego sformułowania z mojej strony. Żaden z organizatorów nie wnosił też w tej sprawie pretensji - mówi.
Jak mówi, polecenie dotyczy wszystkich garnizonów w Polsce i zwroty dotyczące katastrofy smoleńskiej muszą być odczytywane przy każdym apelu pamięci.
- Taki apel czytany był na rocznicy zakończenia walk o Poznań czy w kwietniu w Katyniu. Nie rozumiem dlaczego teraz zrobiona jest z tego awantura - mówi.
"To tylko dodatek"
Jak wyglądać będzie cały apel pamięci? - Większość zwrotek poświęconych jest uczestnikom wydarzeń z czerwca 1956 r. Wymieniani będą uczestnicy protestów: robotnicy z zakładów Cegielskiego - w tym niektórzy imiennie, a także robotnicy z innych zakładów pracy czy uczniowie i studenci. Z ofiar katastrofy smoleńskiej wymieniony będzie imiennie prezydent RP i najważniejsze osoby z Wojska Polskiego oraz ogólnie wszystkie osoby, które zginęły - przekonuje komendant poznańskiego garnizonu.
Czy między uczestnikami poznańskich wydarzeń sprzed 60 lat i ofiarami katastrofy smoleńskiej będą wymienione też inne osoby? - Nie - odpowiada Nawrocki.
Jak mówi, podczas obchodów rocznicy Czerwca 1956 r., apele pamięci odbędą się dwa razy.
MON: "Apel jest od dawna ustalony"
Skąd decyzja, by w apelach pamięci wymieniać jedynie ofiary katastrofy w Smoleńsku, a nie też np. poległych bohaterów narodowych? Chcieliśmy zapytać o to w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Na to pytanie odpowiada tylko rzecznik prasowy - poinformowano nas w biurze prasowym. Do Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON nie udało nam się jednak dodzwonić. Do sprawy odniósł się jednak w rozmowie z portalem wp.pl: - Apel jest jednolity i od dawna ustalony, a jego odczytaniem zajmą się żołnierze. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Wydarzenia sprzed 60 lat
28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów im. Stalina (tak wówczas nazywały się Zakłady Cegielskiego) podjęli strajk generalny, zorganizowali też masową demonstrację uliczną. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta.
Według badań IPN zginęło w nich co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych. Około 700 osób aresztowano.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań