- Ponieważ ocenianie dorobku twórcy tylko na podstawie niepewnych czy subiektywnych relacji wydaje mi się niefortunne, chciałbym zaprosić Pana Ministra na wspólną wizytę w teatrze i późniejszą merytoryczną rozmowę o spektaklu - tak brzmi zaproszenie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka dla ministra kultury Piotra Glińskiego. Jaśkowiak chciałby wspólnie z wicepremierem obejrzeć "Klątwę" Oliviera Frljicia, który ma być kuratorem zbliżającego się festiwalu Malta.
Gliński na początku kwietnia poinformował, że jego resort nie wesprze finansowo teatralnego festiwalu Malta, jeśli kuratorem tegoż będzie reżyser Olivier Frljić. Chorwat naraził się władzom kontrowersyjnym spektaklem "Klątwa".
- Trudno te działania uznać za artystyczne. To są działania prowokujące, skłócające społeczeństwo polskie, bulwersujące, bardzo silnie obrażające wiele osób - mówił minister kultury na jednej z konferencji prasowych. - Gwałci prawa milionów ludzi w Polsce, nie powinien dalej funkcjonować jako "w cudzysłowie: artysta" - podsumował wówczas.
Fundacja Malta nie ma zamiaru zmieniać kuratora festiwalu, ale cały czas ma nadzieję, że ministerstwo zmieni swoje zdanie. Za organizatorami wstawił się również prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Jaśkowiak przeciw cenzurze
W liście do Glińskiego prosi o realizację zawartej wcześniej umowy dotyczącej dofinansowania. Przypomina również, że cenzura prewencyjna jest zakazana przez Konstytucję.
- W artykule 6 ustawy zasadniczej znajdujemy zapis mówiący o tym, że Państwo musi stwarzać warunki do upowszechniania i równego dostępu do dóbr kultury. Władze mają ponadto obowiązek zachowania bezstronności w sprawach dotyczących przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych oraz zapewnienia swobody ich wyrażania w życiu publicznym - pisze Jaśkowiak.
Po czym prezydent przytacza szereg katolickich wydarzeń kulturalnych wspieranych finansowo przez miasto.
Pójdą razem do teatru?
W dalszej części pisma Jaśkowiak wyraził opinię, że "rolą każdego artysty jest spoglądanie na zastany świat z dystansu, a także komentowanie otaczającej rzeczywistości w sposób nieoczywisty", wspierając się słowami Mrożka, iż "teatr jest praniem sumienia".
- Każdą prezentację oceniać możemy zgodnie z własnym światopoglądem. Jeśli uznawana przez nas wizja świata zbudowana jest na mocnych fundamentach, podważające ją spektakle nie są w stanie jej zmienić. Ironiczny dystans do tych prezentacji przyczynić się może wówczas jedynie do umocnienia naszych przekonań - przekonuje Jaśkowiak.
W ostatniej części listu prezydent zawarł zaproszenie dla ministra Glińskiego na spektakl "Klątwa", którego ani jeden, ani drugi jeszcze nie widział.
- Ponieważ ocenianie dorobku twórcy tylko na podstawie niepewnych czy subiektywnych relacji wydaje mi się niefortunne, chciałbym zaprosić Pana Ministra na wspólną wizytę w teatrze i późniejszą merytoryczną rozmowę o spektaklu. Może obawy dotyczące osoby kuratora zostaną rozwiane po obejrzeniu sztuki - podsumował.
Spektakl ze "znamionami bluźnierstwa"
"Klątwa" Olivera Frljicia, która miała premierę w sobotę 18 lutego w warszawskim Teatrze Powszechnym, wywołała wiele kontrowersji. Przeciwko przestawieniu protestowali przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich. Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa", a Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie w tej sprawie.
Do ministerialnej decyzji o nie przyznaniu festiwalowi dotacji, odniósł się na mszy w Wielki Czwartek metropolita poznański, przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
W homilii podkreślił, że "słuszna" decyzja ministra kultury to przykład "otrzeźwienia" jakie następuje w Polsce. - Kultura bowiem to to, co uczłowiecza człowieka, co czyni go bardziej ludzkim, a nie to, co prowadzi go do zezwierzęcenia - powiedział.
Autor: ib/kv / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24