Tłum ludzi pojawił się w niedzielne południe poznańskim Starym Rynku, aby obserwować trykające się koziołki. Tym razem oprócz koziołków (ubranych w okolicznościowe czerwone kubraczki) na zebranych przed ratuszem czekała dodatkowa atrakcja. Z okna jednej z kamienic do mieszkańców i turystów wyszedł Gwiazdor. Chwilę później na płytę Rynku ściągnął go wóz strażacki z wysięgnikiem. Staruszek pozdrowił ludzi i odjechał ze strażakami.