Znaleźli depozyt broni II kompanii batalionu AK "Giewont", ale coś im się nie zgadza

Z ziemi wykopano skrzynkę
Z ziemi wykopano skrzynkę
Źródło: TVN 24

Czy to możliwe, że odkryta na polu broń II kompanii batalionu AK "Giewont" to nie ten depozyt, którego poszukiwano? Taką tezę stawiają poznańscy eksploratorzy. Podczas konserwacji okazało się, że wszystkie karabiny były uszkodzone. - Mogły być przygotowane tak, by w przypadku wpadki wydać je ubekom - mówi Arkadiusz Maciejewski z Muzeum Uzbrojenia. Eksploratorzy jeszcze raz postarają się odnaleźć właściwy depozyt.

Ukrytą broń - 11 karabinów oraz skrzynkę z amunicją - odnaleziono w 2013 r. na polu w Zbyczynie (woj. wielkopolskie) dzięki nieżyjącemu już Julianowi Golcowi, który zakopał ją na swoim polu wraz z bratem i ojcem Józefem, żołnierzem AK. Stało się to już po II wojnie światowej, w obawie przed Urzędem Bezpieczeństwa.

Odkrycie po odkryciu

Znaleziona broń to 9 mauserów 98k i dwa karabiny włoskie typu Carcano Model 91/38. Oprócz karabinów odkryto również skrzynkę metalową po granatach ręcznych, w której znajdowała się spora ilość amunicji zarówno w taśmach, jak i łódkach.

W poszukiwaniu broni uczestniczyli miłośnicy historii, członkowie Stowarzyszenia Eksploracji "Perkun" i Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika "Odkrywca". Badania terenowe prowadzono pod nadzorem archeologa dr. Pawła Konczewskiego. Muzeum Uzbrojenia odpowiadało za przejęcie broni i jej transport.

Odkopano broń z II wojny światowej. Arsenał ukryty przez żołnierza AK

Po jej odkopaniu trzech specjalistów odrestaurowało i zabezpieczyło eksponaty, które w 2014 r. prezentowano na wystawie. Podczas konserwacji dokonano ciekawego odkrycia. Wyszły na jaw liczne usterki karabinów. Stąd poszukiwacze i historycy sądzą, że broń, którą wykopali, wcale nie była tą, której poszukiwali.

Sprawdzą teren ponownie

- To mógł być depozyt, który w przypadku wpadki jakichś konspiratorów, był przygotowany do wydania ubekom. Domniemujemy, że to nie jest ten właściwy depozyt II kompanii batalionu AK "Giewont" - tłumaczy Arkadiusz Maciejewski, kierownik Muzeum Uzbrojenia w Poznaniu.

Tezę zamierzają zweryfikować. Jeszcze w tym roku mają wrócić do Zbyczyny i przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu sprawdzić okolice miejsca, w którym wykopano broń.

Wyczyszczone i zakonserwowane karabiny można oglądać w Muzeum Uzbrojenia na poznańskiej Cytadeli.

Autor: FC/gp/jb / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: