Potrącił w Poznaniu funkcjonariusza zabezpieczającego Bieg Niepodległości i odjechał z miejsca zdarzenia. Kierowcy szukała policja. Mężczyzna w końcu zgłosił się sam. Grozi mu nawet kilka lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w piątek, 11 listopada, w centrum miasta. Podczas zabezpieczania biegu ulicznego na ul. Grunwaldzkiej policjant kierujący ruchem został potrącony przez kierowcę toyoty. Moment zdarzenia widać na nagraniu z kamery monitoringu.
- Kierowca zignorował znaki i sygnały, jakie wydawał policjant, który kierował ruchem i zabezpieczał trasę biegu. Przejechał temu policjantowi po stopie, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia - mówi kom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Poszkodowany policjant trafił do szpitala na badania, a jego koledzy zaczęli poszukiwania sprawcy zdarzenia. Udało im się ustalić, że to mieszkaniec powiatu poznańskiego, jednak gdy chcieli go zatrzymać, mężczyzna nie przebywał w miejscu zamieszkania.
- Po weekendzie ten człowiek sam z adwokatem zgłosił się na komisariat na Grunwaldzie, gdzie usłyszał zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza w związku z wykonywanymi przez niego obowiązkami, dodatkowo usłyszała zarzut mówiący o naruszeniu czynności narządów ciała poniżej dni siedmiu oraz dwa zarzuty z Kodeksu wykroczeń za popełnione wykroczenia drogowe - wylicza Święcichowski.
Kierowca odpowie w sądzie
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Za naruszenia nietykalności policjanta grożą mu trzy lata więzienia, za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu - dwa lata pozbawienia wolności. Jak mówi Święcichowski, mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu.
Pomoc prawną dla funkcjonariusza zapowiedział Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów Województwa Wielkopolskiego, którego jest członkiem. "Zarząd pokryje wszystkie niezbędne koszty zastępstwa procesowego" - zapowiedział NSZZ.
Źródło: PAP, TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań