Cztery zastępy państwowej straży pożarnej uczestniczyły w akcji ratunkowej nad zalewem Szałe pod Kaliszem. Ze zgłoszenia wynikało, że na jeziorze przewróciła się łódka. Ratować jednak nie było kogo, a strażacy jedynie popsuli wieczór dwójce zakochanych.
Około godziny 20:00, na Komendzie Miejskiej Straży Pożarnej w Kaliszu rozbrzmiał telefon z zawiadomieniem od pobliskiego mieszkańca. Według niego, na środku akwenu pływała łódka, do góry dnem, a po ludziach nie było śladu.Ciemności nie pomagałyDo akcji zostało zwołanych 17 strażaków, którzy utworzyli 4 zastępy, oraz specjalistyczna grupa płetwonurków z oddalonego o niespełna 70 km Konina.- Na zalewie było tak ciemno, że jeszcze kilka metrów od miejsca zdarzenia strażacy nie byli w stanie ocenić, czy łódź jest przewrócona, czy może jednak płynie normalnie. Z całą pewnością nie widzieli natomiast ludzi - powiedział Grzegorz Kuświk z PSP w Kaliszu.Oglądali gwiazdyPo dopłynięciu na miejsce okazało się, że łódka nie jest przewrócona, a w środku znajduje się podziwiająca gwiazdy, nieświadoma całej akcji para.Jednostki mundurowe rozjechały się do swoich miejscowości. Nie obeszło się jednak bez strat. Strażacy wrócili z uszkodzonym sprzętem nurkowym, do czego doszło w trakcie działań.Tu strażacy znaleźli zakochaną parę:
Autor: mm, ib / Źródło: tvn24 poznań / faktykaliskie.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty Kaliskie