Nawet cztery razy wyższe rachunki za czynsz otrzymali mieszkańcy Opalenicy (woj. wielkopolskie). Wszystko w związku z podwyżkami cen gazu. Niektórzy już zalegają z opłatami. A te tylko rosną.
Pani Barbara, z którą rozmawiała Nadia Jóźwiak, reporterka TVN24, w styczniu płaciła za czynsz około 700 złotych. Teraz ta kwota wynosi już 2100 złotych. A to nie jest skrajny przykład.
Jak podkreśla Andrzej Funka, prezes spółdzielni mieszkaniowej w Nowym Tomyślu, do której należą osiedla w czterech wielkopolskich miastach, w niektórych przypadkach mówimy o nawet czterokrotnych podwyżkach. - W przypadku kotłowni w Opalenicy brak środków ze spółdzielni może spowodować odcięcie gazu. W tej chwili zadłużenie przekracza 300 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach to jest rząd wielkości 15-20 tysięcy złotych rocznie za małe mieszkanie, tylko za samo ogrzewanie i ciepłą wodę – mówi.
Wszystko przez to, że zgodnie z prawem mieszkańcy należący do spółdzielni mieszkaniowych nie są traktowani jako odbiorcy indywidualni. W efekcie dotknięci są horrendalnymi podwyżkami.
"Nie zapłacimy, chyba że nas wyrzucą"
Mieszkańcy Opalenicy są załamani. Stają przed wyborem, czy zrezygnować z jedzenia, zakupu leków, czy też zalegać z opłatami.
- Na chwilę obecną mam trzy tysiące złotych zadłużenia. Nie płacę. Po prostu miesięcznie to jest 890 złotych, których nie płacę od maja. Ja nie wiem, co mam zrobić. Ręce rozkładam, modlę się nawet co wieczór w pacierzu, żeby może u góry mnie wysłuchano, jeśli rząd nie potrafi wysłuchać swoich obywateli – mówi jedna z mieszkanek Opalenicy.
- Nie jestem w stanie zapłacić. Przecież my się leczymy, mąż po dwóch zawałach, ja też młodziutka nie jestem i mam swoje dolegliwości. Nie zapłacimy tego, chyba że nas wyrzucą – dodaje inna mieszkanka.
Mieszkańcy Opalenicy protestują. Już w maju wychodzili na ulice, a na osiedlach wieszają transparenty sprzeciwiające się podwyżkom.
Spółdzielnia jednak ma związane ręce. - Frustracja narasta do takiego stopnia, że zaczyna się odwoływanie zarządów w spółdzielniach, a zarządy są niewinne, bo nie mogą nic zrobić przez brak decyzji polskiego rządu – powiedział Funka. Jak dodał, problem dotyczy około 60 spółdzielni w kraju
Podwyżki cen gazu odczuwają też mieszkańcy innych miejscowości. Burmistrz Chodzieży informuje o 132-procentowym wzroście opłat za ciepło od początku roku. Mieszkańcy Rawicza od sierpnia zapłacą nawet 300 procent więcej za ogrzewanie i ciepłą wodę.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24