"Nie chciał pić sam. Kiedy ja odmówiłam, zaczął proponować wódkę córce" - wyznaje pani Ewa, matka 12-letniej dziewczynki, która została upita przez swojego ojca. Z 1,3 promila alkoholu w organizmie, nieprzytomna trafiła w sobotę do szpitala. Teraz czuje się dobrze i przebywa z matką z dala od ojca oprawcy.
Reporterowi TVN24 udało się dotrzeć do matki 12-letniej dziewczynki. Jak mówi kobieta, tego wieczoru jej mąż nie chciał pic wódki sam. To nie była jakaś wielka libacja. Przyznaje, że już wcześniej zdarzało mu się nadużywać alkoholu. Kiedy żona odmówiła, zaczął proponować alkohol 12-letniej córce.
- Mąż mówił, że to jest tylko soczek. Powiedział córce, że jak nie wypije to się obrazi. Córka nie chciała pić. To było trzy, trzy i pół kieliszka wódki - relacjonuje pani Ewa.
12-latka z 1,3 promila alkoholu
O sprawie informowaliśmy w środę. Policja w Jarocinie zatrzymała 52-letniego mężczyznę, który znęcał się na rodziną. Zmusił swoją 12-letnią córkę do picia alkoholu, a gdy dziewczynka zasłabła, zabronił - grożąc nożem - udzielać jej pomocy. Pobił też swoją żonę.
- W mieszkaniu zastali dziewczynkę, która była praktycznie nieprzytomna. Zatrzymali natychmiast jej ojca i wezwali pogotowie. Okazało się, że dziewczynka miała 1,3 promila alkoholu w organizmie - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Dziewczynka czuje się dobrze
Karetka pogotowia zabrała dziewczynkę prosto do szpitala powiatowego w Jarocinie.
- Dziecko zostało przetransportowane na szpitalny oddział ratunkowy, a następnie przeniesione na oddział dziecięcy. Standardowa procedura w takich sytuacjach polega na podawaniu dziecku glukozy oraz chlorku sodu - mówi Marcin Jantas, prezes Szpitala Powiatowego w Jarocinie.
W parze z badaniami idą także konsultacje psychologiczne i ginekologiczne. Te drugie wykluczyły molestowanie.
Dziewczynka ze szpitala została wypisana we wtorek w stanie dobrym.
Do 5 lat więzienia dla ojca
Ojciec 12-latki usłyszał już zarzuty. - Mężczyźnie postawione zostały dwa zarzuty - znęcania się nad żoną i córką, w powiązaniu z usiłowaniem rozpijania małoletniej oraz zarzut zmuszania innej osoby do określonego postępowania. Za te czyny grozi do 5 lat więzienia - mówi Przemysław Werwiński z Prokuratury Rejonowej w Jarocinie.
Zastosowano wobec niego zostały środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, a także zakazu spożywania alkoholu.
Kobieta przebywa obecnie z dwójką dzieci w specjalnym ośrodku i jak deklaruje, chce całkowicie zerwać kontakt ze swoim mężem.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań