Mieszkaniec Nowej Soli tak spieszył się do pracy, że zamiast odśnieżyć pojazd, otworzył szybę boczną i jechał z głową wystawioną przez okno. Sporo go to kosztowało.
Kuriozalnie wyglądającą sytuację zauważyli na jednej z ulic Nowej Soli policjanci z tego miasta.Kierowca jechał autem, w którym przednia szyba była całkowicie zaśnieżona i oszroniona. By cokolwiek widzieć, mężczyzna wystawił głowę za okno i w ten sposób prowadził samochód.Pośpiech złym doradcąJak przyznaje Justyna Sęczkowska z nowosolskiej policji, funkcjonariusze drogówki oniemieli na ten widok. Od razu zatrzymali auto do kontroli.- 21-latek stwierdził, że szyba czołowa jest tak zaśnieżona, że nie jest w stanie przez nią nic zobaczyć, a że spieszył się do pracy, nie chciał "marnować czasu" na odśnieżanie, więc wystawił głowę za okno i tak przemieszczał się główną ulicą Nowej Soli - wyjaśnia Sęczkowska.Młody kierowca i tak spóźnił się do pracy. Policjanci nakazali mu na ich oczach odśnieżyć przednią szybę i resztę pojazdu.Na tym jednak interwencja się nie skończyła. Za nieprzygotowanie pojazdu do drogi 21-latek został ukarany mandatem.- Nieodpowiedzialny kierowca i tak miał szczęście, że nie doszło do żadnego tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego - podkreśla Sęczkowska.I przypomina, że odśnieżenie jedynie szyby przedniej i bocznych to za mało. - Należy zebrać śnieg z całego pojazdu, szczególnie z dachu, maski i reflektorów. Śnieg taki przy hamowaniu może spaść na przednią szybę, z kolei przy dużych prędkościach może spaść na szybę auta jadącego za nami. Konsekwencje tego mogą być o wiele poważniejsze od mandatu - wyjaśnia.Groźne skutki nieodśnieżaniaTakich przykładów w ostatnim czasie nie brakowało. Najczęściej do wypadków dochodzi, gdy kawałki lodu spadają z plandek ciężarówek.Jak 13 stycznia w Nowosielcu (woj. podkarpackie) na peugeota. W aucie pękła szyba i raniła kierowcę. Mężczyzna trafił do szpitala, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń.Kilka dni wcześniej bryłka lodu, która spadła z tira, wybiła szybę w aucie pana Daniela. Całą sytuację nagrała kamera w jego samochodzie.- Im się po prostu nie chce wchodzić na te plandeki. Jadą i sieją takie zagrożenie. Zagrażają każdemu, kto stanie na ich drodze - mówi Agata Piekart. Przed rokiem na auto, którym kierował jej mąż, spadła bryła lodu. Szyba raniła jej męża, ten zalał się krwią, ale zdołał zatrzymać się na poboczu.Kierowca ciężarówki po każdym dłuższym postoju powinien sprawdzić dach. Wielu jednak tego nie robi.W Niemczech za nieodśnieżenie naczepy tira kierowcy mogą zostać ukarani wysokimi grzywnami, nawet do 2000 euro. W Polsce kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja