Z inicjatywy ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry do sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu śledczemu z Poznania. Prokurator Jan S. miałby odpowiadać karnie za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień - bo zignorował prośby Moniki G. o interwencję i objęcie jej policyjną ochroną. Grozi za to do 3 lat więzienia. Kobieta była bita i zastraszana przez byłego partnera Sławomira B. Niedługo potem została przez niego zamordowana.
Kobieta trzykrotnie zgłaszała się do poznańskiej prokuratury, w lutym i marcu 2016 r. Informowała, że 34-letni Sławomir B. bije ją i grozi jej pozbawieniem życia. Straszy także, że zabije jej matkę. Miał też przemocą próbować wymusić na niej zmianę obciążających go zeznań. Relacjonowała również, że zaczaił się na nią, gdy wracała z pracy, zaciągnął do bramy i próbował zgwałcić.
Zignorował dziewczynę
Prokurator Jan S., któremu przydzielono sprawę, ignorował zawiadomienia z prośbą o ochronę. Dopiero 11 marca 2016 r. przekazał wiadomość od kobiety policji, ale funkcjonariusze nie podjęli żadnych działań.
23 marca 2016 r. Monika G. została zamordowana. Sławomir B. czekał na nią, gdy przyjechała do pracy. Na parkingu w podpoznańskich Żernikach, na oczach jej matki, zadał kobiecie 20 ciosów nożem, po czym uciekł i popełnił samobójstwo. Sławomir B. był w przeszłości karany.
Sprawę do prokuratorskiego sądu dyscyplinarnego skierował wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Bez zgody tego sądu prokuratorowi nie można postawić zarzutu. Chodzi o zarzut nienadania biegu pismom Moniki G. o ochronę i w efekcie - działanie na niekorzyść interesu publicznego oraz prywatnego.
Według śledczych, prok. Jan S. nie dopełnił obowiązków ciążących na nim na podstawie Ustawy o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka, wytycznych Prokuratora Generalnego co do zasad postępowania z wnioskami o ochronę dla świadków oraz Regulaminu urzędowania jednostek prokuratury. Zdaniem prokuratury, prok. S. nie tylko lekkomyślnie zaniedbał swych obowiązków, ale ich wręcz świadomie nie dopełnił.
Nie tylko prokurator
W tej sprawie do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko dwojgu policjantów od sprawy Sławomira B. Są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków.
Szef komisariatu Poznań-Nowe Miasto oraz naczelnik wydziału kryminalnego i jego zastępca stracili stanowiska po tym, jak wewnętrzna kontrola wykazała nieprawidłowości w tej jednostce w sprawie Moniki G. Kontrola wykazała w sumie cztery przypadki, w których kobieta informowała policję między innymi o znęcaniu się nad nią, molestowaniu, nękaniu czy groźbach.
Autor: FC/mś / Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wieści z Okolicy/KWP Poznań