Skrępowali i uwięzili 17-latka, po czym kazali mu dzwonić po znajomych z prośbą o pieniądze. Chcieli od niego 400 złotych. Uwolnili go policjanci, a porywaczom grożą teraz bardzo surowe kary. Trafili już do aresztu.
W poniedziałek 6 marca 21-latek i 18-latek uwięzili 17-latka w jednym z mieszkań w Nowej Soli (woj. lubuskie). Związali go i kazali dzwonić do różnych osób z prośbą o pożyczkę pieniędzy. Okup za uwolnienie wynosił 400 złotych.
Tłem były rozliczenia
Jak kazali, tak zrobił. 17-latek wykonał kilka telefonów. Porywacze chyba jednak nie przewidzieli, że jedna z osób po drugiej stronie słuchawki może zawiadomić policję. Tak też się stało. Policjanci nie mieli problemów z namierzeniem mieszkania i jeszcze tego samego dnia zapukali do jego drzwi.
- W środku znaleźli skrępowanego paskiem mężczyznę. Dwóch sprawców - 18-latek i 21-latek zostali zatrzymani, a przetrzymywany mężczyzna odzyskał wolność. W trakcie dalszych czynności okazało się, że tłem ich działania były rozliczenia finansowe - informuje Justyna Sęczkowska, oficer prasowy nowosolskiej policji.
Najprawdopodobniej chodzi o dług związany z handlem narkotykami. Porywacze byli już notowani, właśnie za sprawy narkotykowe. W mieszkaniu znaleziono także śladowe ilości substancji odurzających.
Młodzi mężczyźni usłyszeli już zarzuty pozbawienia człowieka wolności oraz osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez przemoc i groźby. Grozi im za to nawet 10 lat więzienia. Decyzją sądu zastosowany został wobec nich trzymiesięczny areszt.
Autor: ib/gp/jb / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Nowa Sól