Zamaskowany mężczyzna napadł na bank w Rogoźnie niedaleko Poznania. Przyłożył nóż do szyi 14-latka i zażądał pieniędzy. Zabrał łup, wsiadł w samochód i odjechał. Chłopcu nic się nie stało.
- Na bank napadł szczupły, wysoki mężczyzna. Mógł mieć 40-50 lat. Około 15.30 wszedł do placówki WBK przy skrzyżowaniu ulic Wielkiej i Poznańskiej. Wziął zakładnika i sterroryzował obsługę nożem. Gdy tylko dostał pieniądze puścił dziecko i uciekł srebrnym samochodem marki renault - opowiada st. sierż. Marcin Marcinkowski z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.
Szukają sprawcy
Policjanci zabezpieczają ślady na miejscu zdarzenia i tropią sprawcę. W akcji pościgowej biorą udział funkcjonariusze z psami tropiącymi.
Policja nie informuje jak dużo pieniędzy ukradł napastnik. Według RMF FM jego łupem padło ok. 40 tysięcy złotych.
Autor: FC / Źródło: TVN Poznań