Mieli żądać spłaty nieistniejącego długu. Policjanci wyważali drzwi, by ich zatrzymać

Zatrzymano cztery osoby
Turek: Zatrzymania za wymuszenia rozbójnicze i handel narkotykami
Źródło: KPP Turek

Policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzane o usiłowanie wymuszeń rozbójniczych, podżeganie do popełnienia przestępstwa, posiadanie i handel środkami odurzającymi. Do zatrzymań doszło w Turku i okolicach.

Sprawą już od dłuższego czasu zajmowali się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Dzięki długofalowym działaniom operacyjnym doszło do zatrzymania podejrzanych: trzech mężczyzn i kobiety. 

Do zatrzymań doszło równocześnie w czterech miejscach na terenie miasta i gminy Turek. Brali w nich udział m.in. antyterroryści. Policjanci musieli wyważać drzwi, użyć granatów hukowych i oddać strzały ostrzegawcze.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Zabezpieczyli broń i środki odurzające

Podczas przeszukań miejsc zamieszkania policjanci zabezpieczyli ponad 260 gramów środków odurzających, wagi, młynek do rozdrabniania oraz ponad 150 opakowań ampułek i tabletek, które będą przedmiotem dalszych badań. Zabezpieczono także przedmioty, które mogły posłużyć do popełnienia przestępstw, takie jak wiatrówka, strzelba na gumowe kule, kastety i kajdanki.

Po zatrzymaniu i doprowadzeniu do Komendy Powiatowej Policji w Turku wszyscy usłyszeli zarzuty.

- Dwaj mężczyźni w wieku 24 lat i jeden w wieku 30 lat podejrzewani są o usiłowanie dokonania wymuszeń rozbójniczych w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. Sprawcy żądali od pokrzywdzonych spłacenia nieistniejącego długu, grożąc przy tym pozbawieniem życia i pobiciem. Natomiast 28-letnia kobieta usłyszała zarzuty za podżeganie do popełniania przestępstwa, posiadania środków odurzających oraz handel środkami odurzającymi – informuje Mateusz Latuszewski z Komendy Powiatowej Policji w Turku.

Policja: to nie koniec

Sąd Rejonowy w Turku na wniosek prokuratury zastosował wobec wszystkich zatrzymanych tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za wymuszenia rozbójnicze grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 30-latek odpowiadać będzie w warunkach recydywy – może trafić do więzienia nawet na 15 lat. 

- Sprawa ma charakter rozwojowy i trwają intensywne czynności zmierzające do ustalenia kolejnych osób pokrzywdzonych oraz podejrzanych – podkreśla Latuszewski.

Czytaj także: