Lokal wyborczy w Gminnym Domu Kultury "Sokół" w Czerwonaku zmienił się na czas eurowyborów w indiańską wioskę. W środku wysypano korę, a urna ma kształt totemu.
Nietypowy wystrój towarzyszący od lat wyborom w Czerwonaku ma zachęcać głosujących do liczniejszego udziału. Statystyki pokazują, że jest to metoda skuteczna.
Urna jak totem
Lokal wyborczy ozdobiony jest indiańskimi motywami i symbolami. Na podłogę wysypano korę z drzew, słychać dźwięki wydawane przez dzikie zwierzęta. Urna wyborcza ma kształt totemu, a głos można oddać za kotarą w... wigwamie.
- W tym roku odeszliśmy od hasła wyborczego, chcieliśmy uniknąć interpretacji tematu. Zależało nam na artystycznej aranżacji wnętrza, w której mogliśmy połączyć dźwięk i zapach. Reakcje na wystrój lokalu są dobre, nie spotkałam się z negatywną. Cieszy mnie to, że rodziny czują się w tym miejscu relaksacyjnie - mówi autorka aranżacji plastyczka Małgorzata Rzempowska. Jak dodała, najdłużej trwały prace nad przygotowaniem totemu, który pełni funkcję urny. Przygotowywano ją miesiąc.
Był plac budowy i boisko
W "Sokole" nietypowe aranżacje lokalu wyborczego przygotowuje się od wielu lat. Po raz pierwszy w 2001 r. przygotowano wnętrze przypominające plac budowy: stół prezydialny wspierały cegły, a drabiny służyły za kabiny do głosowania.
W następnych latach wyborcy mieli okazję głosować m.in. w "akwarium" i na "boisku piłkarskim" oraz lesie. W 2007 roku było to miejsce wypoczynku.
Frekwencja wyborcza w tym lokalu zazwyczaj nieznacznie przekracza średnią dla całej gminy.
Czerwonak znajduje się pod Poznaniem:
Autor: FC/ran / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań