W trakcie jazdy na motocyklu nie trzymał kierownicy, nie siedział też na siedzeniu, a zamiast tego stawał - policjanci z Leszna (województwo wielkopolskie) zatrzymali 21-latka, który - jak podkreślają - swoją jazdą stworzył zagrożenie na drodze. Funkcjonariusze jechali tuż za motocyklistą, a jego wyczyny nagrali wideorejestratorem. Mężczyzna dostał dwa tysiące złotych mandatu i 10 punktów karnych.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (18 września) w Lesznie. Jak informuje policja, padał deszcz i warunki na drogach były niekorzystne. Policjanci z grupy Speed patrolowali nieoznakowanym radiowozem ulice miasta. Zjeżdżając z wiaduktu na ulicy Wilkowickiej w kierunku dzielnicy Zatorze przed pojazdem mundurowych, jechał motocyklista.
"Stanął na motocyklu, puszczając rękoma kierownicę pojazdu"
Jak relacjonuje asp. szt. Monika Żymełka z policji w Lesznie, kierowca jednośladu stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. - W pewnym momencie kierujący stanął na motocyklu, puszczając rękoma kierownicę pojazdu. Ten moment nagrała kamera policyjnego videorejestratora - opowiada Żymełka. Policjantka dodała, że funkcjonariusze zatrzymali motocyklistę.
Czytaj też: Pędził 116 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym, wyprzedził na przejściu. Nagranie
Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym
Kierującym jednośladem okazał się 21-letni mieszkaniec gminy Lipno. - Policjanci poinformowali nieodpowiedzialnego kierowcę, że swoim zachowaniem, przy utrudnionych dla kierowców warunkach pogodowych, z mniejszą przejrzystością powietrza, śliską nawierzchnią stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla siebie oraz innych uczestników ruchu - powiedziała Żymełka.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych i 10 punktami karnymi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wielkopolska