"Stilon – najlepszy ze światów" to najnowszy spektakl przygotowany przez Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp. Opowieść Katarzyny Knychalskiej wyreżyserowana przez Jacka Głomba jest inspirowana dziejami największej fabryki w dziejach Gorzowa Wlkp. znanej w całej Polsce z produkcji kaset magnetofonowych.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury - dawniej w tym miejscu mieścił się prowadzony przez Zakłady Włókien Chemicznych Stilon Zakładowy Dom Kultury "Chemik".
Chór mówi jak było
- Narratorem tej miejskiej ballady jest chór przybłędów, z których każdy kolejny będzie wiedział lepiej "jak to naprawdę było". To oni przeprowadzą nas wspólnie przez historię bohaterów, zarysowanych z realnych życiorysów dawnych stilonowców - czytamy w zapowiedzi sztuki.
"Stilon – najlepszy ze światów" to kolejny lokalny spektakl w reżyserskim dorobku Jacka Głomba – twórcy, który specjalizuje się w przenoszeniu na scenę historii konkretnych miejsc i ich mieszkańców.
Przedstawienie bierze udział w 22. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Słynęli z kaset
ZWCh Stilon należy obecnie do polskiej grupy Martis i nadal produkuje w Gorzowie Wlkp. włókna z tworzyw sztucznych. Zajmuje ok. 1/5 terenu dawnego przedsiębiorstwa państwowego i zatrudnia ok. 350 osób.
Historia fabryki sięga 1949 r., wówczas powstały Gorzowskie Zakłady Włókien Sztucznych. Oficjalne uruchomienie produkcji nastąpiło w 1951 r.
Pierwsza połowa lat 70. to błyskawiczny rozwój fabryki - Stilon stał się nowoczesnym zakładem i krajowym potentatem wśród producentów wyrobów poliamidowych. Pod koniec lat 80. XX wieku był przedsiębiorstwem wielozakładowym, zatrudniającym ponad 7,5 tys. ludzi. Oprócz szerokiego asortymentu włókien produkował żyłki, taśmy magnetofonowe i magnetowidowe, a później także dyskietki do komputerów. Kasety magnetofonowe z charakterystycznym logiem Stilonu były znane w całym kraju.
Mieli własny klub i ośrodki wypoczynkowe
W latach swojej świetności Stilon był kołem zamachowym dla rozwoju miasta, nie tylko gospodarczego. Budował dla pracowników mieszkania, szkoły, przedszkola czy przychodnie.
Zakład miał prężnie działający klub sportowy, własną halę sportową i wiele innych obiektów rekreacyjno – sportowych. Pracownicy mogli korzystać z jego ośrodków wypoczynkowych nad morzem i jeziorami czy bogatej oferty kulturalnej.
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stiopa (Wikipedia CC-BY-SA 3.0)