Śledztwo w sprawie wyłudzenia 2,6 mln zł na szkodę pracodawcy przez 38-letnią księgową prowadzi prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim. Kobieta miała zagarnąć taką kwotę w trakcie sześcioletniej obsługi lokalnej firmy produkcyjno–transportowej.
Zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak poinformował w środę, że kobieta przyznała się do winy. Za oszustwo grozi jej nawet 10 lat więzienia.
6 lat oszustw
Według ustaleń prokuratury, księgowa wykorzystała fakt, że była upoważniona do rozliczania transakcji i realizacji przelewów z kont pracodawcy na rzecz kooperatorów.
- Podejrzana w części przypadków, oprócz dokonania zapłaty należnej kwoty na rzecz podmiotu wykonującego usługę, przelewała dodatkowo taką samą kwotę na swoje konto - powiedział prokurator Walczak.
Kobieta miała w ten sposób oszukiwać pracodawcę od 2009 do 2015 roku. Oszustwo wykryte zostało po zmianie osoby zajmującej się księgowością w przedsiębiorstwie.
Śledczy sprawdzają, czy przywłaszczona przez księgową suma nie była wyższa od ustalonych do tej pory 2,6 mln zł.
Wobec zatrzymanej kobiety zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Jej majątek został zabezpieczony na poczet grożących kar, a także naprawienia szkody.
Autor: ib/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24