O świcie wdarł się do mieszkania znajomej. Gdy stanął z nią twarzą w twarz, wyciągnął broń i oddał kilka strzałów w jej kierunku. Potem zabrał jej torebkę z dokumentami oraz pieniędzmi i wyszedł - opisuje policja.
W środę rano policjanci z Krosna Odrzańskiego (woj. lubuskie) otrzymali zgłoszenie o napadzie na kobietę.
Napastnik pojawił się w jej mieszkaniu około godziny 5. Mężczyzna wyłamał drzwi wejściowe i wdarł się do środka. Ofiary nie wybrał przypadkowo. Kobieta była jego znajomą.
- Gdy ją zobaczył, wyjął pistolet i oddał w jej kierunku kilka strzałów. Posługiwał się bronią pneumatyczną łudząco przypominającą broń palną. Kobieta doznała obrażeń ciała, które na szczęście nie zagrażały jej życiu - mówi kom. Norbert Marczenia z krośnieńskiej policji.
Potem 35-latek zabrał torebkę znajomej i wyszedł.
Już za kratami
Poszkodowana sama wezwała policję. Podała też dane sprawcy. Trzy godziny po napadzie 35-latek został zatrzymany, a funkcjonariusze odzyskali część skradzionego mienia. Mężczyznę przewieziono do komendy.
- Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia miru domowego, kradzieży pieniędzy i dokumentów, a także uszkodzenia ciała. Nie możemy mówić o motywach jego działania. W chwili zdarzenia 35-latek był trzeźwy - dodaje Marczenia.
Sąd Rejonowy w Krośnie Odrzańskim zastosował wobec 35-latka areszt na trzy miesiące.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja