Pod kołami samochodów ginęły tu koty. Teraz ma się to zmienić. Wszystko za sprawą jednego z mieszkańców, który ustawił znak mający skłonić kierowców do zdjęcia nogi z gazu. W Tarnowie (woj. wielkopolskie) stanął ostrzegawczy trójkąt z wizerunkiem kota i tabliczką "zwolnij".
Mimo ograniczenia prędkości do 40 km na godzinę, kierowcy przejeżdżają tu nawet z prędkością 100 km. I rozjeżdżają koty, których w okolicy jest sporo. A ostatnimi czasy aut przybyło, bo przez Tarnowo wyznaczono objazd w związku z budową obwodnicy Wałcza na drodze krajowej nr 10.
Dlatego jeden z mieszkańców wsi Tarnowo (pow. pilski), którego kolejny kot zginął pod kołami samochodu, postanowił zadziałać. I na wjeździe do miejscowości ustawił nietypowy znak ostrzegawczy - na trójkącie znalazł się wizerunek kota i tabliczka "zwolnij".
Kot bezpieczeństwa
- Przypuszczam, że jesteśmy jedyną miejscowością w Polsce, która posiada taki znak. To wzbudza czasami uśmiech, ale również zrozumienie i szacunek - mówi sołtys Tarnowa Tadeusz Obrocki.
Jak przyznaje, postawienie znaku było zaskoczeniem dla mieszkańców, ale spotkało się z pozytywnym odzewem. Bo problem jest jak najbardziej poważny. - Tych zwierząt rocznie pod kołami samochodów ginie we wsi około 10. A nie sposób kota zniewolić, szczególnie na wsi, tym bardziej w typowych gospodarstwach rolnych, gdzie pełni rolę łowcy myszy - tłumaczy Obrocki.
Jak dodaje, pomysł jest niezwykle trafiony, bo kierowcy faktycznie przy nim zwalniają. - Postawienie znaku wpłynęło pozytywnie na liczbę ginących kotów i jednocześnie poprawiło bezpieczeństwo pieszych - kończy Obrocki.
I choć w Tarnowie się cieszą, że pomysł działa, to jednak trzeba pamiętać, że samowolne stawianie znaków drogowych jest nielegalne.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań