Wymusił pierwszeństwo i uderzył w policjanta na motocyklu

Ucierpiał doświadczony policjant
Wypadek policjanta w Kostrzynie nad Odrą
Źródło: tvn24
Złamana ręka, uraz nogi i barku - takie obrażenia odniósł w wypadku w Kostrzynie nad Odrą policjant. Funkcjonariusz poruszał się motocyklem. Miał włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Wjechał w niego kierowca, który wymusił pierwszeństwo.

Policjant, który w środę ucierpiał w wypadku w Kostrzynie nad Odrą, wciąż przebywa w szpitalu, gdzie przechodzi kolejne operacje.

Funkcjonariusz został ranny w wypadku na ul. Sikorskiego.

- Jechał motocyklem główną drogą w kierunku ronda. Natomiast z podporządkowanej drogi chciał wyjechać i skręcić w lewo kierowca renault scenic. Niestety, kierujący renault wymusił pierwszeństwo i uderzył w policyjny motocykl. Policjant podczas zderzenia uderzył o auto, a następnie upadł na jezdnię – tłumaczy Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Funkcjonariusza z otwartym złamaniem ręki, urazem nogi i barku przetransportowano do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak podaje policja, w chwili zdarzenia funkcjonariusz, który jechał motocyklem miał włączone sygnały świetlne i dźwiękowe - to oznacza, że poruszał się jako pojazd uprzywilejowany.

Poszkodowany to doświadczony policjant z 14-letnim stażem pracy. Brał udział w zabezpieczeniu Pol'and'Rock Festival.

- Wszyscy solidaryzujemy się z Pawłem. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Paweł to policjant, który swoją pracę traktuje jak misję. W pracy nie patrzy na zegarek, często angażuje się w dodatkowe zadania - wylicza Maludy.

Utrudnienia

Tuż po wypadku w Kostrzynie nad Odrą były spore utrudnienia w ruchu. Rzecznik lubuskiej policji apeluje zarówno do mieszkańców, jak i festiwalowiczów o rozwagę i cierpliwość.

- W czasie festiwalu Kostrzyn zamienia się w kilkusettysięczne miasto. W wielu miejscach tworzą się korki i utrudnienia. Policjanci robią wszystko, co mogą, by ten ruch udrożnić, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to niezwykle trudne zadanie, w którym pomagają nam funkcjonariusze z całej Polski. Mam nadzieję, że za kilka dni będziemy mogli powiedzieć: było bezpiecznie - tłumaczy Maludy.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: