Mieszkańcy Konina walczą, by jedno z najstarszych drzew w mieście zostało pomnikiem przyrody. 250-letni dąb Zawiadowca jest zgarozony, bo tuż obok powstać ma centum handlowe.
Zawiadowca ma 250 lat, co oznacza, że przetrwał m.in. powstanie wielkopolskie i niemieckie naloty podczas II wojny światowej.
W ostatnim czasie podcięto mu dwa konary. To spowodowało w Koninie spore poruszenie. Mieszkańcy - obawiając się o dalsze losy drzewa - walczą teraz, by znalazł się pod ochroną.
Jeden z dwóch
- W Koninie zostały już tylko dwa tak stare dęby - Zawiadowca i Kolejarz. Chcemy zrobić ten pierwszy pomnikiem przyrody. Dąb nie jest przeznaczony do wycinki, ale obawiamy się o jego losy w związku z nowymi planami zagospodarowania - tłumaczy wiceprezes stowarzyszenia "Akcja Konin" Waldemar Duczmal.
Jego zdaniem, zagrożeniem dla drzewa może być planowana budowa centrum handlowego oraz nowego budynku dworca.
Zbierają podpisy
"Akcja Konin" zbiera podpisy, które zostaną wykorzystane do zgłoszenia inicjatywy uchwałodawczej w radzie miasta. Stowarzyszenie ma już wymagane 200 podpisów, jednak chce ich zebrać przynajmniej tysiąc, by pokazać, jak ważną kwestią jest ochrona drzewa.
Podpisy będą zbierane do 7 maja.
Dąb szypułkowy Zawiadowca liczy w obwodzie 419 cm. Według szacunków Białowieskiego Parku Narodowego ma około 250 lat. To najstarsze drzewo na terenie Nowego Konina.
Autor: fc/r / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Akcja Konin