Jak poinformował media oficer prasowy kępińskiej policji starszy sierżant Rafał Stramowski, właściciel składu opału w wielkopolskiej wsi Rychtal o tym, że jest okradany przez swojego pracownika, zorientował się dopiero 28 lutego, kiedy wręczył mu wypowiedzenie. Tego dnia z magazynu zniknęło kilka worków ekogroszku, których nikt nie zamawiał.
Właściciel firmy zawiadomił o swoich podejrzeniach dzielnicowych z posterunku w Laskach. Policjanci podjęli czynności operacyjne, w wyniku których zatrzymali 29-latka.
Okazało się, że mężczyzna prawie przez rok czasu okradał pracodawcę z węgla, wywożąc go swoim fiatem seicento. Mężczyzna przyznał się do kradzieży 26 ton opału o wartości 63 tysięcy złotych. Policjantom udało się odzyskać 17 ton o wartości 41 tys. zł.
29-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: eŁKa/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Kępnie