Kaziuki na poznańskim Starym Rynku
Nie zabrakło na nim tradycyjnego jedzenia polskiego i litewskiego. Pierniki poznańskie i rury kosztowały 2 zł. Nieco głębiej do kieszeni trzeba sięgnąć kupując inne wypieki. Wśród nich znalazły się m.in. czarne wileńskie chleby.
Zjeść można było także "coś" konkretniejszego: szare kluski, kiełbasy, pajdy chleba ze smalcem i ogórkami a także litewskie cepeliny i pierogi.
Robili sobie jaja
Dużym zainteresowaniem cieszyły się przedmioty związane ze zbliżającymi się świętami wielkanocnymi: palmy, wiklinowe koszyki, serwety, figurki z kurczakami i zając czy wytwarzane na oczach klientów kraszanki.
- Jedno jajko to 2,5 godziny pracy. Sprzedajemy je po 30 zł - opowiada jedna ze sprzedawczyń.
Wylecz stopy na kaziukach
Nie wszystkie stoiska nawiązywały do historycznego charakteru kiermaszu. Wśród słodyczy znaleźć można było lizaki z wokalistą PSY znanego z utworu "Gangnam Style". Na innych stoiskach handlowano m.in. paskami do spodni, odświeżaczami powietrza a nawet leczniczymi opaskami na stopy.
Świąteczne gadżety i trochę tandety na poznańskich kaziukach
Wszystkiemu towarzyszyły występy na scenie, na której zaprezentowały się m.in. Swarzędzka Orkiestra Flażoletowa, Zespół Pieśni i Tańca „Solczanie” z Litwy, Zespół Pieśni i Tańca „Łany” Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu czy Czarnkowska Orkiestra Dęta.
Wieloletnia tradycja
Kaziuki to tradycja związana z kościelnymi uroczystościami św. Kazimierza, patrona Litwy. Przed wojną, na dzień św. Kazimierza Królewicza, 4 marca do Wilna z okolicznych miejscowości przybywali Polacy na tradycyjny odpust. Na straganach sprzedawano obwarzanki, pierniki, zioła lecznicze i palmy.
Święty Kazimierz, polski królewicz, był drugim z sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. Zmarł 4 marca 1484 roku w wieku 26 lat. Uroczystości kanonizacyjne odbyły się w 1604 r. w Wilnie, w katedrze wileńskiej znajduje się jego sarkofag.
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań | Filip Czekała