Policjanci z Kalisza (Wielkopolska) najpierw zatrzymali 29-letniego kierowcę, który miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie. Chwilę później w ręce funkcjonariuszy wpadł ojciec mężczyzny. 50-latek wsiadł za kierownicę, mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. O losie syna i ojca zdecyduje teraz sąd.
Kierowcę forda zatrzymano do kontroli na terenie Kalisza. - Funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyzna siedzący za kierownicą auta może znajdować się pod wpływem alkoholu. Przypuszczenia potwierdziło badanie stanu trzeźwości kierowcy - relacjonuje st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji. Okazało się, że 29-latek miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu.
Po zatrzymaniu syna, wpadł ojciec. Też był pijany
Jak przekazuje Jaworska-Wojnicz, chwilę później ci sami funkcjonariusze, na tej samej ulicy zauważyli wyjeżdżającego z prywatnej posesji busa. - Widząc manewry kierowcy, mundurowi postanowili zareagować i skontrolować kierującego. W trakcie kontroli okazało się, że 50-latek miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Okazało się, że to ojciec zatrzymanego chwilę wcześniej 29-latka - opisuje policjantka. I dodaje, że do zatrzymań doszło w ciągu 10 minut.
Mężczyźni stracili prawa jazdy, a o ich dalszym losie zdecyduje sąd.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Konfiskata samochodu pijanego kierowcy to nie wszystko. Co jeszcze zakłada nowelizacja Kodeksu karnego?
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock.com