Na głowie figury Chrystusa Króla w Świebodzinie zamontowano pięć anten. - W takim pobożnym miejscu? - dziwi się turysta z Czech. A Tajlandczyk Fim dodaje: - To korona i powinna być czymś godnym. A nie anteną...
Na pierwszy rzut oka można ich nie zauważyć. Ale bystre oko wypatrzy coś na szczycie 52-metrowego pomnika Chrystusa Króla w Świebodzinie.
Co to? Jak ustalił dziennik "Fakt", to anteny do przesyłu sygnału internetowego.
Pięć talerzy na głowie
Policzyliśmy - jest ich pięć. Zamontowała je jedna z firm świadczących takie usługi na terenie województwa lubuskiego.
Lepszego miejsca na takie anteny w okolicy nie ma. W końcu to najwyższy punkt w okolicy.
Ale skąd pomysł montowania anten na pomniku? W miejscu, które dla wielu jest miejscem kultu religijnego? Na to pytanie nie doczekaliśmy się w poniedziałek odpowiedzi. Proboszcz parafii w Świebodzinie, do której należy pomnik, był nieobecny, jednocześnie przez telefon odmówił komentarza.
Według dziennika "Fakt" była to propozycja proboszcza. - Chciał mieć internet do zabezpieczenia monitoringu na terenie parafii – powiedziała gazecie osoba z firmy, która talerze zamontowała.
"Nie jestem za taką nowoczesnością"
Turyści jednak sceptycznie oceniają tą inicjatywę. - Nie miałam pojęcia, że coś takiego tutaj jest. Jestem w szoku - mówiła pani Iwona.
Podobnego zdania jest pan Bogdan. - Nie jestem za taką nowoczesnością. Można te anteny postawić wszędzie wkoło. Ale jeśli już zadecydowały władze kościelne, to przecież ja nic nie zmienię - mówi.
Zaskoczeni antenami są też obcokrajowcy. - W takim pobożnym miejscu antena na górze? To szpetnie, nie? - śmieje się pan Franciszek. A Tajlandczyk Fim dodaje: - To korona i powinna być czymś godnym. A nie anteną na głowie pomnika...
Anteny nie przeszkadzają z kolei panu Arturowi. - Jeśli korona cała to zasłania... - mówi. Tyle że z tym jest problem. Pan Artur słusznie zauważa, że skoro są anteny do przesyłu internetu, to pod pomnikiem powinno być darmowe wi-fi. - Dużo obcokrajowców tu przyjeżdża, nie mają dostępu do internetu - zwraca uwagę.
To nie pierwsza kontrowersja związana ze świebodzińskim pomnikiem. W 2011 r. głośno było o szaliku, jaki kibice Falubazu zawiesili na szyi Chrystusa. Trzy lata później, po śmierci księdza Zawadzkiego, inicjatora jego powstania, wybuchł skandal, gdy okazało się, że jego serce pochowano pod pomnikiem. Ostatecznie sąd uznał, że proboszcz świebodzińskiej parafii złamał w ten sposób prawo, odstąpiono jednak od wymierzenia kary.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24