Fragment ulicy Marcelińskiej w centrum Poznania będzie nosił imię Jarosława Ziętary. O uhonorowaniu w ten sposób zaginionego 24 lata temu dziennikarza zdecydowała we wtorek rada miasta.
Reporter "Gazety Poznańskiej" zajmował się m.in. dziennikarstwem śledczym, badał afery gospodarcze. Po raz ostatni widziany był 1 września 1992 r. Miał się wówczas udać do pracy, do redakcji nigdy jednak nie dotarł. Zdaniem prokuratury Ziętara został porwany i zabity.
Zgodnie z decyzją radnych, ulica nosząca imię dziennikarza sąsiaduje z budynkiem, w którym kiedyś pracował.
Najpierw ulica, potem tablica
Jak podkreślono w uzasadnieniu przyjętej jednomyślnie przez poznańskich radnych uchwały, Ziętara "jest uważany za jednego z prekursorów polskiego dziennikarstwa śledczego i jedną z najtragiczniejszych ofiar okresu transformacji ustrojowej Polski".
Propozycja zmiany nazwy części ulicy Marcelińskiej była inicjatywą Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary. Komitet zbiera fundusze na tablicę pamiątkową, która ma być umieszczona na budynku przy ulicy Kolejowej 49, gdzie mieszkał dziennikarz.
- Jarosław Ziętara zasługuje na upamiętnienie jako jedyny dziennikarz w Polsce zabity, by uniemożliwić mu publikacje demaskujące przestępczość zorganizowaną. Cieszę się, że samorządowcy z Poznania przychylnie potraktowali wniosek o utworzenie ulicy jego imienia. Bardzo dziękuje wszystkim, którzy wspierali tę inicjatywę i zapraszam do udziału w zbiórce społecznej na tablicę pamięci Ziętary - powiedział przedstawiciel Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary, dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego", Krzysztof M. Kaźmierczak.
Zniknął 24 lata temu
Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 roku. Był absolwentem poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i to w Poznaniu rozpoczynał swoją przygodę z dziennikarstwem. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował m.in. z "Gazetą Wyborczą", "Kurierem Codziennym", "Wprost" i "Gazetą Poznańską", gdzie zajmował się m.in. tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy.
Ostatni raz Ziętara widziany był 1 września 1992 r. Miał się wówczas udać do pracy, do redakcji "Gazety Poznańskiej" jednak nigdy nie dotarł. W 1999 roku Ziętara został uznany za zmarłego. Dzięki temu, na bydgoskim cmentarzu jego rodzina mogła umieścić symboliczną tablicę. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.
Trwa proces byłego senatora
Od stycznia 2016 roku przed poznańskim Sądem Okręgowym toczy się proces byłego senatora, jednego z najbogatszych Polaków na przełomie lat 80. i 90. - Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie swojego nazwiska).
Były polityk oskarżony jest o podżeganie do zabójstwa dziennikarza. Dotychczas w sprawie zeznawali m.in. poznański gangster odsiadujący wyrok dożywocia Maciej B. ps. „Baryła” oraz założyciel spółki Elektromis, biznesmen Mariusz Świtalski i osoby związane z jego firmą. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 30 września.
Zobacz reportaż o Jarosławie Ziętarze z 2014 r.:
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps / jareksledczy.pl | FC