Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku w Jarocinie. W nocy pod kołami renault zginął 65-latek.
Tragiczny wypadek w Jarocinie (woj. wielkopolskie). Około godz. 23 na dawnej drodze krajowej nr 11 zginął 65-latek. Chodzi o trasę w kierunku miejscowości Cielcze.
Do wypadku doszło poza terenem zabudowanym, gdzie samochody mogą się poruszać z prędkością 90km/h.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyznę potrącił kierowca renault. 32-latek był trzeźwy - poinformowała mł. asp. Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.
Będą wyjaśniać
Niestety 65-latek nie przeżył wypadku. Zginął na miejscu.
Reporter TVN24 nieoficjalnie dowiedział się, że renault ciągnęło pieszego około 200 metrów.
Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego do wyciągnięcia ciała spod auta.
Jak ustalili policjanci, w chwili zdarzenia pieszy znajdował się na jezdni, a nie na pobliskiej ścieżce dla pieszych i rowerzystów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24