Gdyby nie dwóch policjantów, pożar w sześciorodzinnej kamienicy mógł zakończyć się tragicznie. Grzegorz Łukowiak i Tomasz Bończyk wynieśli z płonącego budynku nieprzytomnego mężczyznę, ratując mu w ten sposób życie.
Pożar wybuchł w środę w nocy. - Dyżurny Komisariatu Policji w Gubinie otrzymał zgłoszenie o tym, że pali się sześciorodzinna kamienica. Niezależnie od powiadomienia o sytuacji straży pożarnej, na miejsce skierował policyjny patrol - podaje Sylwia Betka z policji w Krośnie Odrzańskim.Dwaj policjanci - Grzegorz Łukowiak i Tomasz Bończyk - dotarli na miejsce, jako pierwsi i ewakuowali mieszkańców.Leżał nieprzytomny na podłodze- Z informacji lokatorów wynikało, że jeden z sąsiadów pozostał w płonącym budynku. Policjanci weszli do środka. Jak się okazało, w jednym z pomieszczeń znaleźli leżącego twarzą na podłodze nieprzytomnego mężczyznę. Wynieśli go na zewnątrz - mówi Betka.Poszkodowanym zajęła się załoga karetki pogotowia. Wyciągnięty z płonącego mieszkania 62-latek doznał jedynie niegroźnego dla życia poparzenia rąk.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krosno Odrzańskie