W lesie nieopodal miejscowości Droniki (woj. lubuskie) grzybiarz znalazł kości. Okazało się, że leżące w zagłębieniu szczątki to elementy ludzkiego szkieletu.
Mężczyzna od razu zadzwonił na policję. Razem z funkcjonariuszami na miejsce udali się też prokuratorzy.
- W zagłębieniu leśnym znaleziono elementy szkieletu. Zostały przekazane biegłym z zakresu medycyny sądowej. Wiemy, że to kościec ludzki, ale jak na razie nie wiadomo nic więcej. Nie znamy nawet płci - mówi Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Morderstwo?
Jak dodaje prokurator, pochodzenie szczątków to okres kilku ostatnich lat, ale na ten moment śledczy nie są w stanie określić przyczyny śmierci. Nie wykluczają żadnego ze scenariuszy, w tym morderstwa.
Nie wiadomo również, w jaki sposób kości znalazły się w zagłębieniu. - Kwestia, czy powstało ono w wyniku działalności człowieka, czy na przykład zwierzęcia, też jest wyjaśniana - przyznaje Fąfera.
Grzybiarz znalazł szczątki w lesie nieopodal miejscowości Droniki:
Autor: ib//ec / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock