Poznański sąd skazał na sześć lat więzienia Michała R., który oblał Lidii S. twarz żrącą substancją. Zareagował tak na fakt, że kobieta odrzuciła jego zaproszenia kolację. Do zdarzenia doszło w lutym w Gostyniu (województwo wielkopolskie). Wydany w piątek wyrok nie jest prawomocny.
Lidia S. poznała Michała R. za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mężczyzna pisał do niej, z czasem kobieta zauważyła, że 48-latek posiada wiele informacji na jej temat, o których sama nie wspominała. Wiedział, gdzie mieszka, gdzie pracuje, czym jeździ. Gdy więc zaproponował kolację walentynkową, przekazała, że nie jest zainteresowana i poinformowała, że chce zakończyć znajomość - relacjonował Jacek Masztalerz, szef Prokuratury Rejonowej w Gostyniu.
Michał R. krótko potem podbiegł do Lidii S. na parkingu i oblał jej twarz żrącą substancją.
W piątek sąd skazał mężczyznę na karę sześciu lat więzienia i orzekł zapłatę nawiązki na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 50 tys. zł. Na oskarżonego nałożony został także ośmioletni zakaz zbliżania się do Lidii S. na odległość mniejszą niż 50 metrów oraz ośmioletni zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z pokrzywdzoną.
"Zdarzyło się to w biały dzień, w środku miasta"
Sędzia Dorota Biernikowicz podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że wina i sprawstwo oskarżonego nie budzą żadnych wątpliwości. - Pokrzywdzona nie zrobiła nic, czym mogłaby sprowokować oskarżonego, była tylko uprzejma - podkreśliła.
Jak dodała, okoliczności zdarzenia są bulwersujące. - Zdarzyło się to w biały dzień, w środku miasta, wobec wielu świadków, którzy widzieli to zdarzenie, którzy byli zbulwersowani, byli zszokowani – zaznaczyła.
Wyrok wydany w piątek przez Sąd Okręgowy w Poznaniu nie jest prawomocny.
On zaprosił ją na walentynkową kolację, ona odmówiła
Do dramatycznego finału znajomości, która za pośrednictwem internetu rozpoczęła się na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku, doszło 10 lutego na parkingu przy ulicy Helsztyńskiej w Gostyniu. - Do kobiety idącej parkingiem podszedł mężczyzna i oblał ją substancją żrącą, którą miał w strzykawce. Sprawca miał maseczkę na twarzy i kaptur na głowie. Poszkodowana z poparzeniami twarzy trafiła do szpitala - informowała w lutym aspirant sztabowy Monika Curyk, rzeczniczka gostyńskiej policji.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego. Kilka dni po zdarzeniu zatrzymali 48-letniego Michała R.
"Zmieniał odzież, starał się maskować"
48-latek tuż po zdarzeniu miał próbować zacierać ślady. - Ustalono, że zmieniał odzież, starał się maskować oraz zniszczył strzykawkę, w której miał żrącą substancję - wyliczał Masztalerz.
Podejrzanego przesłuchano 15 lutego. Przyznał, że to on zaatakował poszkodowaną. Złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie wskazał, jaki był motyw jego działania.
Wstępnie usłyszał zarzut dotyczący naruszenia czynności ciała (art. 157 par. 1 KK) w warunkach występku o charakterze chuligańskim, za co groziło mu pięć lat więzienia. Jednak prokurator nie wykluczał, że ta kwalifikacja może jeszcze ulec zmianie. I tak też się stało. Pod koniec lipca do sądu trafił akt oskarżenia. Śledczy, po zapoznaniu się z opinią lekarzy medycyny sądowej, zdecydowali o zaostrzeniu zarzutu wobec 48-latka.
- Michał R. został oskarżony o usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci pozbawienia wzroku i istotnego oszpecenia poprzez wylanie żrącej substancji na twarz pokrzywdzonej i spowodowanie obrażeń w postaci urazów oczu i twarzy trwających dłużej niż siedem dni - wyjaśniał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
48-latkowi groziło nawet 15 lat więzienia.
Obrońca chciał uniewinnienia
- Podejrzany nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania - dodawał Wawrzyniak.
Prokurator i pełnomocnik kobiety w mowach końcowych wnosili o identyczny wymiar kary jak zasądzona, jeśli chodzi o pozbawienie wolności. Różnili się jedynie w zakresie nawiązki - prokuratura wnosiła o zasądzenie nawiązki w wysokości 10 tys. złotych, z kolei pełnomocnik poszkodowanej - o 90 tys. złotych nawiązki. Obrońca oskarżonego natomiast wnosił o uniewinnienie oskarżonego lub ewentualnie o łagodny wymiar kary.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gostyń