Zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszał 67-latek z Sośni (woj. wielkopolskie), któremu zarzuca się, że udusił swoją żonę. Wcześniej doszło do kłótni, w wyniku której kobieta została podpalona. Gasząc ogień, mężczyzna przyciskał kołdrę do głowy kobiety, doprowadzając według biegłego, do "ustania czynności życiowych".
Do zdarzenia doszło wieczorem 3 lutego. Mężczyzna poinformował policję, że jego żona nie żyje. Funkcjonariusze przyjechali do mieszkania małżeństwa i zastali tam zwłoki kobiety z poparzeniami twarzy, rąk, tułowia u nóg. Zatrzymany został jej mąż. Był nietrzeźwy.
Zwłoki kobiety zostały zabezpieczone. Ich sekcję zlecono Katedrze Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Biegły stwierdził, że to nie rany poparzeniowe były bezpośrednią przyczyną zgonu. W międzyczasie mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego i opisał śledczym przebieg zdarzeń.
Udusił kołdrą
- Doszło do kłótni. Mężczyzna grożąc żonie, że spali mieszkanie, podszedł do niej z odkręconym kanistrem z benzyną. Kobieta kopnęła kanister, który upadł na jej nogi, co skutkowało oblaniem jej benzyną, a po zapaleniu przez nią zapalniczki spowodowało wzniecenie ognia na jej rękach, twarzy i nogach. Mężczyzna gasił ogień kołdrą, czym doprowadził do ustania jej czynności życiowych - informuje zastępca prokuratora rejonowego w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak.
Kierując się zarówno opinią biegłego, jak i zeznaniami podejrzanego, zarzucono mu nieumyślne spowodowanie śmierci żony. 67-latek przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
- Śledztwo jest kontynuowane. Trwają czynności zmierzające do weryfikacji dotychczasowych ustaleń i pełnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia - dodaje Walczak. Na wniosek prokuratury mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło w Sośniach:
Autor: ib/sk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: faktykaliskie.pl