Zderzenie czterech aut na drodze S11, dwa spłonęły. Jeden z kierowców był pijany i uciekł

Do wypadku doszło w Gądkach
Gądki: Wypadek czterech aut na drodze ekspresowej S11. Dwa spłonęły
Źródło: TVN 24

Po zderzeniu czterech aut na drodze ekspresowej S11 w podpoznańskich Gądkach dwa samochody całkowicie spłonęły. Choć wszystko wyglądało groźnie, nikomu nic się nie stało. Policja zatrzymała kierowcę jednego z aut, który wraz z pasażerami zbiegł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna był pijany.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 6.20. Jak poinformował dyżurny Punktu Informacji Drogowej poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na S11 między węzłami Koninko i Gądki doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych, z których dwa - ford galaxy i skoda octavia zapaliły się.

- Nie mamy osób poszkodowanych, wszystkie osoby zostały przebadane przez załogę pogotowia ratunkowego, nikt nie wymagał hospitalizacji – informuje Michał Kucierski, rzecznik prasowy poznańskiej straży pożarnej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Do wypadku doszło w Gądkach
Do wypadku doszło w Gądkach
Źródło: TVN 24

Kierowca uciekł, był pijany

Jednego z kierowców służby nie zastały na miejscu zdarzenia. - Kierowca i pasażerowie auta uciekli zaraz po wypadku. Policjanci z Kórnika szybko namierzyli mężczyznę, który kierował samochodem. Zatrzymali go niedaleko, w domu. Jak już wiadomo jest mocno pijany – poinformował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, miał orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Jak dodał, okoliczności wypadku i pożaru bada policja. W czasie akcji gaśniczej ruch w kierunku Kórnika był całkowicie wstrzymany. Po godzinie 9 pojazdy wciąż blokowały jeden z pasów jezdni.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Czytaj także: