Rude z puszystym futerkiem - trzy małe zwierzaki obchodziły dzisiaj w zoo swoje święto, międzynarodowy dzień pandki rudej. - Tłumy w ogóle ich nie krępowały, to bardzo przyjazne zwierzęta - mówi rzeczniczka ogrodu. Ssaki zajadały się owocami, pozując przed aparatami poznaniaków na pokazowym karmieniu.
Wyglądem przypominają i małe lisy, i puszyste niedźwiadki. Charakter mają za to typowo koci.
- To niezależne zwierzęta, daleko im do natury stęsknionego psiaka. Ale wiaderko świeżych owoców to coś, co zawsze do nich przemówi. Numer jeden to winogrona i gruszki - mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka poznańskiego zoo.
W swoim żywiole
Dzisiaj wszyscy odwiedzający ogród mieli wyjątkową okazję brać udział w pokazowym karmieniu pandek i usłyszeć co nieco o zwyczajach zwierząt od ich opiekunów.
- Wabią się Aki, Toshi i Nori. Wszyscy urodzili się 23 czerwca, choć jeden z nich rok później, w 2016. Najmłodszy jest taki biedniutki, zawsze dostaje lanie od chłopaków - opowiada ze śmiechem Chodyła.
Jak mówi, wrzesień to okres, w którym tych trzech mieszkańców zoo czuje się wyjątkowo dobrze. Pogoda przypomina bowiem ich naturalny klimat, ten z azjatyckich Himalajów.
Sobotni goście nie przestraszyli ich wcale. - Tłumy w ogóle ich nie krępowały, to bardzo przyjazne zwierzęta, lubią ludzi. Zawsze bardzo wdzięcznie pozują - kończy rzeczniczka.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań