Fragment fosy miejskiej, teren dawnego cmentarza czy relikty konstrukcji drewnianych - te oraz wiele innych tajemnic skrywa plac przy ul. Za Bramką w Poznaniu, gdzie powstać ma kilkupoziomowy parking i biurowiec. Na miejscu trwają obecnie prace archeologiczne, a cały obszar inwestycji został objęty opieką miejskiego konserwatora zabytków.
Od lipca 2014 roku na terenie inwestycji prowadzonej przez Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji przy ul. Za Bramką w Poznaniu, trwają wykopaliskowe badania archeologiczne, poprzedzające planowaną w tym miejscu budowę parkingu i biurowca.
- W poszczególnych częściach budowy odkryto wiele zabytków, pochodzących nawet z X wieku. Na terenie inwestycji natrafiono m.in. na fragment fosy miejskiej, teren dawnego cmentarza czy relikty konstrukcji drewnianych i kamiennych. Pochodzenie i przeznaczenie poszczególnych znalezisk będzie można ustalić dopiero po przeprowadzeniu szczegółowych badań - tłumaczy Rafał Łopka z Urzędu Miasta Poznania.
Najpierw cmentarz, potem fosa
W części południowej placu budowy przebadano teren dawnego cmentarza. Sklasyfikowano ponad 300 kompletnych pochowków datowanych wstępnie na okres od XV do XVIII w. oraz dużą ilość rozproszonych kości ludzkich pochodzących z grobów zniszczonych przez wcześniejsze prace budowlane i instalacyjne. Wszystkie ludzkie szczątki kostne zostaną poddane specjalistycznym badaniom antropologicznym na Wydziale Biologii UAM.
W północno–wschodniej części terenu badań odkryto fragment fosy miejskiej. Jej całkowita eksploracja była niemożliwa, ze względu na napływające wody gruntowe. Kontynuowanie prac w tym rejonie stało się możliwe dopiero po odwodnieniu terenu i po wykonaniu odpowiednich zabezpieczeń. Na początku stycznia odkryto tam pierwsze relikty konstrukcji drewnianych. Jak się okazało, są to fragmenty umocnień południowej krawędzi średniowiecznej fosy miejskiej.
W kolejnych dniach prowadzono odsłanianie metodami archeologicznymi dalszych elementów umocnień fosy.
Będą wiedzieć jak zmieniał się Poznań
- Widać drewniane konstrukcje, które stanowiły zapewne na przełomie XVII/XVIII wieku umocnienia polowe, obronne z czasów Wojen Północnych. Widzimy niedokopany jeszcze element szańca - mówi Krzysztof Karasiewicz, kierownik badań.
Na dokładną interpretację tych odkryć musimy poczekać do ukończenia badań i ich opracowania.
- Teraz po skanowaniu, czyli zadokumentowaniu trójwymiarowym poprzednich konstrukcji, schodzimy na dół, odsłaniamy kolejne profile, dokumentujemy i zabezpieczamy elementy drewniane do badań. Dane z tych badań będą ukazywać kolejne przemiany. W ten sposób otrzymamy obraz na przestrzeni wieków umocnień w tym rejonie miasta Poznania – tłumaczy Karasiewicz.
- O konsultacje w sprawie odkrycia drewnianych umocnień fosy zostali poproszeni prof. Hanna Kočka-Krenz i prof. Andrzej Wyrwa, jedni z najwybitniejszych polskich mediewistów i konsultantów archeologicznych - tłumaczy Łopka.
Fundament, nie studnia
Jednocześnie we wschodniej części natrafiono na elementy kamiennej konstrukcji, które okazały się pozostałością kamiennego fundamentu, a nie jak oczekiwali badacze znanej ze źródeł studni a części północnej - na fragmenty drewnianych umocnień skrzyniowych. Pochodzenie i przeznaczenie tych odkryć potwierdzić mają dalsze badania.
Archeolodzy ponadto na bieżąco badają nawarstwienia ziemne i gruzowe. Odnajdywane są tam kolejne fragmenty naczyń glinianych, kafli, szkła, przedmiotów metalowych i monet.
- Wszelkie badania na terenie inwestycji prowadzone są zgodnie z wydanym pozwoleniem konserwatorskim oraz pod stałym nadzorem Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu oraz Działu Ochrony Zabytków Archeologicznych Muzeum Archeologicznego w Poznaniu - podkreśla Łopka.
W ubiegłym tygodniu pobrane zostały próby do analiz geomorfologicznych i palinologicznych, które zostaną wykonane przez pracowników Zakładu Geologii i Paleografii Czwartorzędu UAM.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań